Czy PSG chce ubiec Real w sprawie Fabiána?

Napoli straciło tego lata już tak ważnych zawodników jak Insigne, Koulibaly, Mertens i Ospina, ale niedługo może pożegnać kolejny filar zespołu – Fabiána Ruiza. Kontrakt Hiszpana obowiązuje do 2023 roku, a rozmowy dotyczące nowej umowy utknęły, więc kilka klubów uważnie obserwuje jego sytuację. Wśród nich ma być też Real Madryt.

Carlo Ancelotti dobrze zna pomocnika właśnie z czasów Napoli. Renoma Fabiána mimo jego zmiennej formy pozostaje uznana w całej Europie. Jego obecny klub dobrze o tym wie, zdając sobie sprawę z tego, że za rok – już bez kontraktu – piłkarz bez problemu znajdzie nowego pracodawcę. Wtedy zespół spod Wezuwiusza zostanie bez grosza. Praktycznie ostatnia szansa na zarobek jest właśnie teraz.

Corriere dello Sport przewiduje, że Fabián trafi do Paris Saint-Germain. Mistrzowie Francji oferują około 25 milionów euro. Te doniesienia potwierdza także AS, który dodaje jednak, że nie tylko paryżanie są zainteresowani byłym zawodnikiem Betisu. 

Rozmowy z otoczeniem zawodnika i Napoli ma prowadzić także Manchester United. Pewne zapytania wysyłane były także z Barcelony, jednak ostatecznie nie doszło do żadnych negocjacji. Piłkarz oczywiście ma nadzieję, że sytuacja rozwiąże się jak najszybciej. Wczoraj nie wystąpił w meczu towarzyskim przeciwko Espanyolowi, a dyrektor sportowy Napoli już pracuje nad sprowadzeniem następcy.

W artykule dotyczącym Fabiána i PSG AS posługuje się wprost tytułem „PSG chce ubiec Real w sprawie Fabiána”, jednak praktycznie mowa jedynie o obserwacji zawodnika w kontekście wygasającego za rok kontraktu. W rzeczywistości od wielu miesięcy żadne poważne media nie spekulują na temat przyszłości pomocnika w Realu Madryt, zwłaszcza że obecnie na trzy pozycje w drugiej linii Carlo Ancelotti ma do dyspozycji aż siedmiu zawodników – Casemiro, Kroosa, Modricia, Valverde, Camavingę, Ceballosa i Tchouaméniego. Warto jednak pamiętać, że aż trzej z nich (Modrić, Kroos, Ceballos) mają kontrakt do czerwca 2023 roku. Sondowanie rynku przez Królewskich jest więc w pełni normalne i zrozumiałe. Ale czy rzeczywiście ktoś ubiega Real w sprawie Fabiána? O to trzeba by spytać dziennikarzy Asa…