Enzo Zidane piłkarzem Fuenlabrady

Najstarszy potomek Zinédine'a Zidane po niezbyt udanym pobycie w Ligue 2 wraca do Hiszpanii. Tym razem przyjdzie mu grać na Estadio Fernando Torres dla podmadryckiej Fuenlabrady. Pomocnik kształcił się w szkółce Królewskich i nawet zadebiutował w pierwszej drużynie w starciu z Culturalem Leonesą w Pucharze Króla 30 listopada 2016 roku.

Enzo w dalszych etapach kariery nigdy nie potrafił jednak zagrzać nigdzie miejsca na dłużej. Po opuszczeniu Madrytu trafił do Deportivo Alavés, które zresztą po spadku również było zainteresowane ponownym ściągnięciem zawodnika. Następnie obrał kurs na Szwajcarię, gdzie w barwach Laussane-Sport rozegrał 16 spotkań. Stamtąd zdecydowano się go jednak wypożyczyć na rok do Rayo Majadahonda, a po jeszcze jednym roku oddać za darmo do portugalskiego Desportivo Aves. Kolejnym klubem w Hiszpanii była dla niego prowadzona przez Gutiego Almería. Tam jednak kompletnie nie liczył się dla trenera (111 minut). W końcu postanowił więc spróbować sił w ojczyźnie. W zeszłym sezonie jego Rodez cudem uniknęło spadku z Ligue 2, a sam Enzo zebrał nieco ponad 300 minut w ciągu całego sezonu.

– Trafiam tu z olbrzymią ochotą i ekscytacją. Fuenlabrada to zespół z wielkimi celami. Te rozgrywki są trudne, ale i coraz ładniejsze. Niezwykle się cieszę z powodu powrotu do Hiszpanii i Madrytu, gdzie znów będę mógł cieszyć się tutejszym futbolem. Chciałbym już zacząć pomagać drużynie w osiąganiu sukcesów – powiedział pomocnik dla oficjalnej strony swojego nowego klubu. Fuenlabrada w zeszłym sezonie spadła z Segunda División, a w kolejnym będzie występować w grupie I Primera División R.F.E.F (trzeci poziom rozgrywkowy).

Z dziennikarskiego obowiązku wypada też przy okazji poinformować, że drugi z najstarszych synów Zidane'a seniora, Luca, pozostaje bez klubu. Z końcem czerwca wygasł jego kontrakt z Rayo Vallecano, dla którego rozegrał łącznie 28 meczów.