Nie do końca urlop
Vinícius cieszy się ostatnimi dniami urlopu, który tak naprawdę nie jest typowym urlopem. Brazylijczyk spędza czas na Ibizie ze swoją rodziną i przyjaciółmi. Ostatnio odwiedził go nawet Reinier, z którym dobrze zna się z czasów Flamengo. Mimo towarzystwa i pięknych krajobrazów Vini cały czas jednak robi wszystko, by być w jak najlepszej formie.
Fot. własne
Jedną z najważniejszych dla 21-latka osób w codziennej pracy jest Thiago Lobo, spec od przygotowania fizycznego. W wakacyjne podróże Vini zabiera także francuskiego kucharza, który opracował dla atakującego menu oparte na czarnej fasoli, ryżu i białym mięsie. Na fotografiach jasno widać, że piłkarz niebywale dba o swoje ciało. W końcu jest to jego narzędzie pracy, dzięki któremu chce się stać najlepszym i najbardziej nieszablonowym piłkarzem na świecie.
Nie jest zresztą niczym nowym, że Brazylijczyk poświęca się treningowi również w trakcie wakacji. Pierwsze 15 dni urlopu spędza na podróżach, kolejne 15 zaś stoi już pod znakiem przygotowań do kolejnego sezonu. Wówczas do akcji wkracza wspomniany Lobo. Jest on nie tylko specjalistą od przygotowania i fizjoterapeutą Viniego. Tak naprawdę moglibyśmy nazwać go osobą odpowiedzialną za zarządzenie zdrowiem zawodnika.
Zasady w wakacyjnej posiadłości Viníciusa są jasne. W codziennych zajęciach na równych warunkach towarzyszą mu mieszkający z nim na co dzień przyjaciele. W domu panuje nastawienie na wyjątkowo zdrowy tryb życia. Z rana cztery godziny ciężkich sesji treningowych. Po południu natomiast odpoczynek. Imprezy więcej niż zabronione. Podobny plan Vini wdraża w życie co roku. Jak widać, przynosi on efekty. Mimo młodego wieku stał się on jednym z absolutnie kluczowych ogniw drużyny Carlo Ancelottiego.
Warto jednak jeszcze nieco więcej powiedzieć o Thiago Lobo. W 2002 roku dołączył on do sztabu Santosu, gdzie pracował do 2016 roku. Wówczas nadszedł czas na pierwszą europejską przygodę. Podążył on bowiem za Gabigolem do Interu. – Nie chodzi o pieniądze, lecz o pracę i dbałość o zdrowie piłkarza, które mogą mieć olbrzymi wypływ na jego przyszłość – tłumaczył niegdyś swoją decyzję o opuszczeniu ojczyzny. Jedną z jego żelaznych zasad jest działanie zawsze w pełnym porozumieniu z klubem, by nie dochodziło do żadnych zgrzytów między pracą z zespołem i indywidualną. Vini trenuje ciężko, ale nigdy w zakresie wykraczającym poza to, na co pozwala sztab Realu Madryt. Rezultaty są niebywałe.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze