„Nie podejmujesz ryzyka w związku z fizycznością Tchouaméniego”
The Athletic przygotowało materiał o dwuletniej pracy Paula Mitchella, dyrektora sportowego Monaco, oraz Jamesa Bunce'a, dyrektora ds. wydajności Monaco. Anglicy wypowiedzieli się między innymi o swoim postawieniu na młodość czy rozwoju szkółki, a jednym z tematów był rozwój Auréliena Tchouaméniego, który trafił tego lata do Realu Madryt.
Fot. Getty Images
– W Lipsku [gdzie Mitchell był szefem skautów] śledziliśmy każdego młodego zawodnika. Tchouaméni nie był filarem Bordeaux, gdy Monaco kupiło go jako 18-latka [jeszcze przed przyjściem Mitchella]. Wszyscy jednak wiedzieli, że ma talent, więc Monaco działało szybko. Klub miał mimo wszystko ten nawyk wydawania dużych pieniędzy na graczy, co doprowadziło do nagromadzenia aż 77 zarejestrowanych zawodników. To nie była więc strategia, a bardziej szerokie obstawianie i szukanie sukcesu. Monaco wydało 350 milionów euro w ciągu dwóch lat przed moim przyjściem, co było 5. wynikiem na całym świecie. Wiedzieliśmy, że wśród tych 77 graczy są talenty i zobaczyliśmy zawodników, którzy potrzebowali struktury oraz procesu, który im pomoże.
– Aurélien rozkwitł, bo wykonał swoją pracę, ale my też mieliśmy swoje zasługi. Musisz czuć się komfortowo w tych częściach drogi, które są nie wygodne. On uczył się na błędach. Musiał uczyć się w okresach, gdy drużyna cierpiała i to jest doświadczenie, które pomaga zostać wielkim graczem.
– Mój cel w Monaco ma trzy części składowe: ochrona klubu jako biznesu, inspirowanie wszystkich do maksymalnej wydajności i rozwój piłkarzy. Musimy to robić przy celowaniu w szczyt we Francji i tworzeniu ekscytującego śladu w Europie – podsumowuje Mitchell.
– Próbujemy rozwijać światowej klasy zawodników, którzy mogą być sprzedawani za 100 milionów euro i rywalizować w Europie. Nie możemy rozpocząć tego procesu, gdy wejdziemy do Ligi Mistrzów. Musimy to robić nawet wtedy, gdy w niej nie jesteśmy. Kiedy w ostatnim sezonie w drugiej części nie graliśmy w pucharach, ciągle mieliśmy podwójne sesje w środy, by odtworzyć rozgrywanie dwóch meczów tygodniowo. Porównujemy nasze wskaźniki do wszystkich klubów w Europie. Wiemy, że największe kluby analizują te same platformy z danymi i że dostrzegły fizyczność Auréliena. Nie podejmujesz ryzyka w związku z jego fizycznością, bo możesz ją dostrzec tutaj w każdym tygodniu – dodaje Bunce.
– Trenerzy przeciwników opowiadali o naszej fizyczności jako problemie, wskazując: „Oni są nieustępliwi, doskakują do nas tak szybko”. Nasi zawodnicy mówią nam, że czują, iż mogą przebiec się po rywalach w 90. minucie. Dlatego tolerują to, w jaki sposób pracujemy. Nikt nie lubi biegać i może oni woleliby, żeby praca była łatwiejsza, ale wiedzą, jaka jest nagroda za cały ten wysiłek. Aurélien dobrze się u nas rozwinął w pierwszym roku, ale w drugim był już w 90. percentylu w większości wskaźników oraz ogromnie urósł fizycznie w tamtym czasie. Ciężko trenuje, ciężko pracuje, interesuje go to, co robi, chce znać swoje cele i chce wiedzieć, jak ma pracować nad zapobieganiem problemom. Zasługuje na swój transfer.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze