Plan na Castillę

20 czerwca 2019 roku Real Madryt ogłosił, że Raúl González zostanie trenerem Castilli. To była logiczna decyzja po wcześniejszych krokach wykonywanych przez legendarnego zawodnika Królewskich, bo prowadził zespoły na poziomach Cadete i Juvenilu. Hiszpan udowodnił, że było to trafne posunięcie, bo był w stanie zdobyć z Juvenilem A Ligę Młodzieżową. Wybór Raúla był kontynuacją polityki z ostatnich lat, czyli obsadzania Castilli trenerem będącym w stanie przejąć władzę nad pierwszą drużyną w razie potrzeby. Tak było w przypadkach Zidane’a czy Solariego. Lopetegui również miał przeszłość w rezerwach Realu Madryt. Dojrzewanie na ławkach trenerskich w Valdebebas ma sens. Podobną drogę szykowano dla Xabiego Alonso, który jednak postanowił przenieść się do Realu Sociedad.

Raúl podchodzi do czwartego sezonu w Castilli z wieloma wyzwaniami. Przede wszystkim jego wielkim celem jest wywalczenie wymarzonego awansu do Segunda División. W pierwszym sezonie, przerwanym przez koronawirusa i ukoronowanym zdobyciem Ligi Młodzieżowej, zabrakło pięciu punktów do play-offów. W drugim, który był przejściowy przed reformą rozgrywek i utworzeniem Primera División RFEF, awansował do play-offów, ale odpadł po zaciętym pojedynku z Ibizą. Zabrakło wtedy tylko jednego meczu. Castilla była wtedy pełna młodych zawodników, dlatego po odejściu Zidane’a, to Raúl był jednym z głównych kandydatów do zastąpienia Francuza.

Dublet i oczekiwanie
Dyrekcja Realu Madryt postawiła ostatecznie na Carlo Ancelottiego, co przyniosło wyjątkowy efekt. Raúl, mimo ofert z wielkich europejskich lig, pozostał w rezerwach wierny generacji zawodników, z którą złapał kontakt od pierwszego dnia. Tutaj pojawia się jego drugie wyzwanie. Miniony sezon był dla Castilli trudny, bo drużyna miała problem, żeby zaadaptować się do nowej i bardziej konkurencyjnej Primera División RFEF. Podział na ligi nie zadziałał na korzyść madrytczyków, którzy musieli podróżować niemal po całej Hiszpanii, a nawet do Andorry. Z czterech drużyn, które ostatecznie wywalczyły awans, aż trzy pochodziły z grupy Castilli.

Dla drugiej drużyny to był wyjątkowo trudny sezon. Na półmetku sezonu Królewscy zajmowali szóste miejsce, ale słaba passa w lutym i marcu oddaliła zespół od celu. Castilla zakończyła rozgrywki na dziesiątym miejscu ze stratą zaledwie trzech punktów do strefy play-offów o awans. Można było odczuć, że to jest koniec przygody z rezerwami dla najważniejszych zawodników „Generacji Raúla”: Arribas, Blanco, Dotor, Marvin, Miguel Gutiérrez, Latasa, Santos, Morante, Gila… Ci młodzi piłkarze dojrzewali pod okiem Raúla praktycznie od Juvenilu. Większość z nich urodziła się w 2001 roku, a teraz ci zawodnicy stoją przed szansą na dołączenie do profesjonalnego futbolu.

Sam szkoleniowiec też otrzymywał propozycje. Pojawiła się oferta z Leeds (klub postawił już na innego trenera) oraz z klubu z Bundesligi. Raúl jednak pozostał wierny swoim decyzjom. Jest świadomy, że szansa na Santiago Bernabéu może pojawić się w każdym momencie. Dublet Ancelottiego oddala tę szansę, a nieregularny sezon Castilli trochę zaszkodził Hiszpanowi. Rozwiązaniem jest podjęcie kolejnej próby.

Arribas i kręgosłup drużyny
Real Madryt sprowadził do pierwszego zespołu Rüdigera i Tchouaméniego. Konkurencja jest ogromna, dlatego Królewscy mają jasny plan na Castillę – zatrzymać kręgosłup drużyny na kolejny sezon. Klub dalej wierzy, że Raúl jest w stanie wywalczyć upragniony awans, co nie udaje się rezerwom Blancos od sezonu 2011/12. Hiszpan przekazał decyzję klubu zawodnikom. Królewscy nie pozwolą na odejście głównym graczom Castilli, chyba że pojawi się wysoka oferta, lecz na razie takich nie ma.

Cel jest taki, żeby Arribas (20 lat), najlepszy strzelec i drugi najlepszy asystujący, mający za sobą debiut w pierwszej drużynie, został liderem Castilli na kolejny rok. Mimo napływających ofert Real Madryt zdaje sobie sprawę, jak ważne byłoby posiadanie rezerw w Segunda División. Mundial w Katarze zmusi drużyny do posiadania szerokich kadr. Odejścia Isco i Bale’a, a także plotki dotyczące Ceballosa, Asensio, Mariano oraz Jovicia, otwierają drzwi Arribasowi do pełnienia funkcji awaryjnego rozwiązania dla pierwszej drużyny. W Realu Madryt ceni się to bardziej niż wypożyczenie, ale kluczowe w tym jest zaufanie Raúla.

Szansę na miejsce w pierwszej drużynie ma natomiast Latasa (21). Ten wysoki napastnik ma profil, który podoba się Ancelottiemu. Wychowanek jest ceniony przez Carletto. W minionym sezonie był drugim najlepszym strzelcem Castilli. Na razie czeka na decyzje Mariano i Jovicia, żeby określić swoją przyszłość. Eintracht Frankfurt czy Bayer Leverkusen już czekają w kolejce.

Jeśli nie pojawi się oferta nie do odrzucenia, to kręgosłup Castilli stworzą: Dotor (kapitan i dusza drużyny), Peter, Aranda, Pablo Ramón oraz Morante. Pretemporada pomoże zdecydować o sytuacjach Miguela Gutiérreza, Rafy Marína, Gili czy Blanco. Tego ostatniego Królewscy również chcą zatrzymać. Antonio ma pójść w ślady Nacho, który wywalczył awans do Segunda División, mając 21 lat. Został w Madrycie, aż wywalczył sobie miejsce w pierwszym zespole. Zostało kilka miesięcy na przebudowanie drużyny, by móc walczyć o awans do Segunda División. To jest ostatnia szansa dla generacji piłkarzy, których już teraz chcą profesjonalne kluby.

Oczywiście Castilla nie zostanie zbudowana tylko na zawodnikach, którzy już w tym zespole grali. Raúl włączy do drużyny najlepszych graczy Juvenilu A, a do tego klub pracuje nad wzmocnieniami z zewnątrz. Jednym z pierwszych nabytków do szkółki jest Noel López, napastnik z cantery Deportivo La Coruña. Można się spodziewać, że wkrótce potwierdzą się kolejne transfery.