MARCA: Mariano poinformował Real, że chce odejść
Kiedy wszyscy spodziewali się, że napastnik po raz enty uprze się, by dalej grzać ławę w Realu Madryt, ten zdecydował, iż chce odejść.
Fot. Getty Images
Mariano Díaz poinformował Real Madryt, że szuka sposobu na opuszczenie klubu podczas tego letniego okienka transferowego. Tym razem napastnik sam podjął inicjatywę znalezienia miejsca w drużynie, która mu odpowiada i jeśli złożona oferta go usatysfakcjonuje, opuści stolicę Hiszpanii, choć na co dzień mieszka w Barcelonie, o czym wczoraj mówił też jego agent. To nowość w przypadku snajpera, który w ostatnich latach sam blokował swoje odejście.
W ciągu tych czterech sezonów Mariano rozegrał w sumie 59 spotkań, w których zdobył siedem bramek. Jego znaczenie w drużynie nie było takie, jakiego oczekiwano, gdy powrócił do klubu z Lyonu w zamian za 21 milionów euro. Ciągłe kontuzje również nie pomogły trenerom, którzy nie mogli na niego liczyć, ale mimo wszystko ostatniego lata wolał zostać w Realu Madryt.
Miał oferty odejścia, zarówno te, które przychodziły do klubu, jak i te, o które zabiegali sami Królewscy, ale odmówił. Real Madryt szukał nawet możliwości przeniesienia go do Rayo Vallecano z wyższą pensją niż otrzymywał, ale zawodnik wolał pozostać na Santiago Bernabéu. Po upływie jednego sezonu, nie widząc możliwości gry pod wodzą Ancelottiego, aktywnie poszukuje możliwości odejścia przed końcem kontraktu, który wygasa w 2023 roku.
Jego odejście, podobnie jak spodziewane odejście Jovicia (wypożyczenie do Fiorentiny wydaje się bliskie) i prawdopodobne odejście Borjy Mayorala (jego kontrakt wygasa w 2023 roku), otwierają pole do popisu dla napastników Realu Madryt. Teraz, gdy Juanmi Latasa pozostanie między drużyną rezerw a pierwszą drużyną, istnieje możliwość, że zarząd rozważy opcję wzmocnienia linii ataku.
Oczywiście, podpisanie umowy musi spełniać szereg wytycznych: najważniejszym z nich jest to, że nie może to być zawodnik spoza Unii Europejskiej. Przy obecnym problemie z uzyskaniem hiszpańskiego paszportu Real Madryt obsadził trzy wolne miejsca Viníciusem, Rodrygo i Militão, co uniemożliwia przybycie takich zawodników jak Gabriel Jesus.
Kolejną rzeczą, o której należy pamiętać, jest to, że napastnik, który przybędzie, musi być traktowany jako uzupełnienie Benzemy, a nie jako alternatywa. W Realu Madryt wolą poczekać i zobaczyć, co przyniesie rynek, jak będą wyglądały odejścia i jakie możliwości pojawią się na horyzoncie.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze