Valverde przeprasza za zachowanie wobec prezydenta Urugwaju

Urugwaj w sobotę na zakończenie swojego okienka reprezentacyjnego rozbił 5:0 Panamę. Przed meczem na murawę wyszedł Luis Lacalle Pou, prezydent Urugwaju, by w symbolicznym geście wręczyć drużynie narodowej flagę kraju. Wszystko zwieńczono wspólnym zdjęciem z całą ekipą.

Tu pojawia się sprawa Fede Valverde, który stanął wyraźnie za całą grupą i w pewnym momencie… się schylił. Ostatecznie nie widać go na oficjalnie przekazywanym zdjęciu. Sam piłkarz po meczu był świadomy polemiki i na Twitterze odpowiedział, że po prostu rozciągał nogi i poprawiał getry. W ujęciu nagranym z trybun od boku, które można obejrzeć poniżej, widać, że pomocnik faktycznie schyla się, by dotknąć nóg i nie ma przez to szans, by dostrzec go na fotografii.

QUE HOMBRE VALVERDE. pic.twitter.com/P7v5Zgl2YJ

— SIEMPRE A TU LADO (@PyD1891) June 12, 2022

Po tym geście wywiązała się ogromna narodowa debata, bo krótko mówiąc, prezydent nie cieszy się za dużym uznaniem przynajmniej połowy narodu, a swoje wybory w 2019 roku wygrał w stosunku 50,79% do 49,21%. Zawodnik Realu Madryt po kilku dniach debat i kontrowersji wystosował wczoraj komunikat na swoich profilach społecznościowych:

„Nie wyszedłem wcześniej się wypowiedzieć, bo uważałem, że nie powinienem się tłumaczyć z moich zachowań na boisku, ale po kilku dniach, w trakcie których otrzymałem dużą krytykę, czuję obowiązek, by usiąść i napisać to, praktycznie ze łzami w oczach.

Zawsze byłem chłopakiem o cichym profilu. Nigdy nie podnosiłem głosu i nigdy nie miałem z nikim problemu. Zawsze kiedy mogę, próbuję przechodzić niezauważony po prostu z jednego powodu: ja żyję tylko dla futbolu i z powodu futbolu. Tym razem futbol zrobił mi dowcip. To prawda, że się rozciągałem. To prawda, że poprawiałem getry. To jednak też prawda, że nie przywiązałem uwagi do momentu, w którym wykonano zdjęcie. Byłem już skupiony na meczu i moja głowa chciała tylko grać w piłkę.

Wyjechałem z Urugwaju jako dziecko, ale nigdy nie zapomniałem, gdzie się urodziłem. Kocham mój kraj i dlatego wiem, że zasługujecie na moje przeprosiny.

Przepraszam. Przepraszam tych, którzy uważają, że obraziłem Prezydenta. Przepraszam tych, którzy myślą, że obraziłem Flagę. Przepraszam tych, którzy poczuli się obrażeni i uważają, że wykorzystałem mecz do manifestacji politycznej. Być może to nie jest sposób, w jakim oczekujecie, że będę bronił kraju, ale nie potrafię robić tego w inny sposób niż z piłką przy nodze.

Przepraszam i dziękuję.
Federico Valverde”.