Advertisement
Menu
/ as.com

„Dziewiątki” są w domu

Mayoral i Latasa mogą zająć miejsce Mariano i Jovicia, odgrywając rolę zmienników dla Karima Benzemy.

Foto: „Dziewiątki” są w domu
Fot. własne

Nowe okienko transferowe, te same dyskusje. W planach Realu Madryt ponownie pojawia się kwestia środkowego napastnika, który mógłby odgrywać rolę dublera Karima Benzemy. Po raz kolejny latem klub wystawia na sprzedaż Jovicia i Mariano, którzy nie spełnili pokładanych w nich nadziei. Prowadzi to do rozważań nad alternatywnymi rozwiązaniami, które pozwolą na wyznaczenie granicy i spełnienie bardzo wymagającego warunku, jakim jest znalezienie zmiennika dla najlepszego strzelca La Ligi. W tym miejscu pojawiają się Borja Mayoral i Juanmi Latasa jako wewnętrzne rozwiązania, które mogą podjąć się tej roli. O ile nie pojawi się nieoczekiwana okazja rynkowa.

Rola, jaką mogą odegrać obaj, zależy od tego, czy klubowi uda się w końcu znaleźć sposób na pozbycie się Jovicia i Mariano. Od czasu odejścia Higuaína latem 2013 roku są najbardziej stabilnymi napastnikami w drużynie. W ciągu sześciu lat (w niektórych z nich Real Madryt nie miał nawet klasycznej „dziewiątki” jako zmiennika) byli nimi Morata, Chicharito, Mariano, znowu Morata i sam Mayoral.

Serb rozbudził nadzieje swoją grą na Estadio Anoeta, gdzie miał udział przy obu bramkach (gol i asysta do Viníciusa) w zwycięstwie po tym, jak Karim odniósł kontuzję. Jović był jednym z dwóch zawodników, których Ancelotti nie posadził na ławce rezerwowych w finale Ligi Mistrzów, co świadczy o utracie zaufania do napastnika. Przynajmniej dwie bramki, które zdobył dla Serbii, mogą zapewnić mu pewną renomę.

Mariano, który w ostatnich latach był bezskutecznie przymierzany do sprzedania, również nie wystąpił w finale. Mimo usilnych prób ze strony klubu, zawodnik trzymał się swojego lukratywnego kontraktu (zarabia 4,5 miliona euro), aby odrzucić oferty, które za niego spływały.

Na ratunek
Ancelotti zdołał złagodzić ten brak, znajdując klucz do tego, aby inni zawodnicy mogli pokazać swój potencjał strzelecki. Vinícius (17 goli w La Lidze i 22 we wszystkich rozgrywkach) odnalazł w sobie umiejętność wykańczania akcji, której potrzebował, aby stać się gwiazdą. Asensio, którego ciągłość gry stoi pod znakiem zapytania, zdobył 13 bramek, a Rodrygo rozkwitł na wiosnę. Siedem z jego dziewięciu bramek (w tym trzy decydujące fazie Ligi Mistrzów) zostało zdobytych od kwietnia. Benzema, który w wieku 34 lat zakończył swój najlepszy sezon, strzelając 44 gole, zapewnił sobie Złotą Piłkę. Carletto będzie mógł w przyszłym sezonie dodać do nich wkład Hazarda, który wykazuje oznaki, że jest w stanie odzyskać aurę cracka.

Ancelotti eksperymentował z Asensio, Isco i Bale'em, aby znaleźć to, czego nie dawali mu Jović i Mariano. Rozwiązaniem są dwaj rodzimi zawodnicy. Jeden, który dowiódł swoich umiejętności, i drugi, który aspiruje do wykonania naturalnego skoku naprzód, tak jak w swoim czasie zrobili to Morata i Mayoral.

Borja Mayoral spędził ostatnie cztery sezony na wypożyczeniu. Najpierw dwa lata w Levante, potem półtora roku w Romie, a ostatnie pół roku w Getafe. W swoim pierwszym roku gry w Rzymie osiągnął bardzo dobre wyniki. 25-latek z Parli zdobył 17 bramek w 47 meczach. Ten sezon rozpoczął pechowo w Romie i w zimowym okienku transferowym Real Madryt sprowadził go z powrotem na wypożyczenie do Getafe. Jako zawodnik Getafe zdobył sześć bramek w 18 meczach.

21-letni Latasa zakończył sezon jako drugi najlepszy strzelec Castilli, zdobywając 13 bramek. Kiedy liga była już w rękach Los Blancos, otrzymał szansę debiutu w pierwszej drużynie w Kadyksie, gdzie zagrał osiem minut.

Warunki
Dwa rozwiązania problemu, który przysporzył Realowi wielu kłopotów. Wiek Benzemy sugerowałby, że poszukiwania skupią się na znalezieniu dla niego następcy, ale dzięki jego nadzwyczajnym występom w tym sezonie nie ma wątpliwości, że Francuz powinien nadal być głównym punktem ataku Realu Madryt. Z drugiej strony, najbardziej pożądane możliwości (i to za rozsądną cenę), jakie oferuje rynek, są na razie zamknięte dla Królewskich. Gabrielowi Jesusowi i Sterlingowi kończą się kontrakty z City w 2023 roku, ale ich pozyskanie jest obecnie niewykonalne. Brazylijczyk i Anglik zajmują miejsca dla graczy spoza Unii Europejskiej, a Real ma już zapełniony limit przez Viníciusa, Rodrygo i Militão, którzy wciąż czekają na rozwiązanie swoich spraw, aby otrzymać obywatelstwo hiszpańskie. Królewscy mają jednak rozwiązanie w domu.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!