Advertisement
Menu

Baskonia pokonana po raz drugi

Real Madryt w półfinałowej rywalizacji z Baskonią prowadzi już 2:0. W drugim spotkaniu Królewscy nie dali Baskom szans.

Foto: Baskonia pokonana po raz drugi
Fot. Getty Images

Real Madryt po raz drugi pokonał Baskonię i objął prowadzenie 2:0 w półfinałowej rywalizacji. Królewscy w pełni wykorzystali przewagę własnego parkietu i z dużą zaliczką polecą do Vitorii na kolejne spotkanie. Dzisiaj madrytczycy byli wyraźnie lepsi, co znajduje odzwierciedlenie w wyniku. Szansę na powrót na parkiet otrzymał Heurtel. Graczem meczu został natomiast Edy Tavares, który do 15 punktów dołożył 8 zbiórek i 2 bloki, a przebywał na parkiecie tylko przez 20 minut.

Zanim rozpoczęła się rywalizacja między Realem Madryt a Baskonią, na parkiecie doszło do ważnego wydarzenia. Pojawił się na nim Jaycee Carroll z rodziną. Amerykanin pożegnał się z madrycką publicznością, zbierając oczywiście mnóstwo oklasków. W barwach Królewskich zdobył aż 20 tytułów.

Pierwsza kwarta była bardzo dobra w wykonaniu Realu Madryt. Gospodarze prowadzili niemal przez cały czas. Mogliby wygrać znacznie wyżej, gdyby nie brak skuteczności. Ani razu nie udało się trafić z dystansu, za to Blancos przeważali pod tablicami. Królował tam oczywiście Edy Tavares, który w pierwszej kwarcie zdobył 10 punktów i zebrał 4 piłki. Baskonia niemal nie stosowała rotacji i pierwsza piątka utrzymywała drużynę w grze (18:15).

Na drugą część Real Madryt wyszedł bardzo mocno i po serii 13:0 prowadził aż 16 punktami. Jednak wtedy Baskonia odpowiedziała serią 11:0 i wszystko wróciło niemal do stanu z początku kwarty. I znów nastąpiła zmiana obrazu gry. Ponownie to Królewscy doszli do głosu, odzyskali dwucyfrową przewagę, którą utrzymali do przerwy. Madrytczycy grali znacznie uważniej i w drugiej kwarcie przytrafiła im się tylko jedna strata. Udało się za to odblokować przy rzutach z dystansu (40:30).

Po zmianie stron na parkiecie przez kilka minut dominowała defensywa z obu stron i piłka rzadko wpadała do kosza. Pierwsi przez obronę rywali przebili się zawodnicy Realu Madryt i uciekli na 18 punktów (50:32). Trener Baskonii, Neven Spahija, próbował coś odmienić, ale Baskonia po prostu nie była w stanie zrobić zbyt wiele. To był moment spotkania, w którym przesądziło się zwycięstwo Blancos. Po trafieniu Rudy’ego przewaga wzrosła nawet do 21 punktów i taka różnica utrzymała się do przerwy (66:45).

Przy takiej różnicy w wyniku ostatnia kwarta była już spokojniejsza, bo ani Real Madryt nie chciał się specjalnie wysilać, ani Baskonia nie wierzyła już w odrobienie strat. To była kolejna okazja, żeby trochę czasu na parkiecie spędził Juan Núñez. Później Pablo Laso zdecydował się posłać na boisko Thomasa Heurtela. Francuz był odsunięty od składu i pozostawał poza grą przez dwa miesiące. Może być wzmocnieniem zespołu na pozostałe mecze w play-offach. Królewscy wykonali drugi krok w kierunku finału, a rywalizacja przeniesie się teraz do Vitorii.

83 – Real Madryt (18+22+26+17): Causeur (2), Hanga (18), Deck (4), Tavares (15), Yabusele (5), Núñez (5), Randolph (12), Heurtel (0), Rudy (10), Klavžar (0), Poirier (6), Taylor (6).

68 – Baskonia (15+15+15+23): Baldwin (12), Fontecchio (12), Enoch (4), Peters (9), Giedraitis (0), Raieste (0), Sedekerskis (4), Marinković (17), Wetzell (6), Granger (5), Costello (2).

Statystyki

Półfinały (rywalizacja do trzech zwycięstw):
• Real Madryt – Baskonia 2:0
• Barcelona – Joventut 1:0

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!