Ataman: W piłce nożnej wspieramy Real Madryt, ale tutaj chcemy wygrać
Ergin Ataman, trener Efesu, wziął udział w konferencji prasowej przed meczem finałowym starciem z Realem Madryt. Przyznał, że kibicuje piłkarskiej sekcji Królewskich.
Fot. Getty Images
– Po niesamowitym sezonie i niesamowitym półfinale wielką chwałą jest dla nas możliwość grania trzeci rok z rzędu w finale. Zagramy w finale po raz kolejny i spróbujemy obronić tytuł.
– Real Madryt jest znakomitym zespołem, który ma bardzo doświadczonego trenera, jakim jest Pablo Laso. Czujemy, że rywalizacja między nami jest znakomita w ostatnim sezonie i obecnym. Pablo zawsze przygotowuje niespodzianki, tajemnice i taktycznie zawsze przygotowuje coś niespodziewanego. Oni są dominujący pod koszem, mając Tavaresa, Poirier, Yabusele czy Randolpha, bardzo silnych zawodników. To będzie mecz wielu taktyk. My postaramy się stworzyć różnicę poprzez kreatywność naszych rozgrywających. Real Madryt lepiej wykorzystuje wysokich graczy. W tym sezonie wygraliśmy z nimi raz i przegraliśmy raz. To będzie wymagający finał. Półfinały pokazały nam, jak blisko siebie są wszystkie drużyny. Chcemy wygrać i wygramy.
– Jeśli chodzi o piłkę nożną, w Turcji jest wielu fanów Realu Madryt, mój syn jest jednym z nich. Jest członkiem młodzieżowego fan clubu. W każdym roku dostajemy od nich prezent. W piłce nożnej wspieramy Real Madryt, ale tutaj chcemy wygrać.
– Muszę powiedzieć, że takie są realia tego sportu. Nie znajdziesz drużyny, która wygrywa cały czas przez cały sezon. My mieliśmy pewne problemy na początku sezonu. To jest prawda i byłem przez to zdenerwowany, ale bardziej niż samymi wynikami. Przez trzy sezony prezentowaliśmy znakomitą koszykówkę, ale na początku sezonu mieliśmy wiele problemów. Nie znajdowaliśmy naszego rytmu, byłem zły i wiele razy rozmawialiśmy z zawodnikami. Cały czas powtarzałem, że jesteśmy mistrzowskim zespołem. Wierzyłem, że kiedy przyjdzie czas, prawdziwy czas, to moi zawodnicy będą skoncentrowani i zaczną grać o zwycięstwa. Takie są realia tego sportu. Teraz spotykam się z Pablo. Darzę go wielkim szacunkiem, jest moim dobrym przyjacielem. To finał i jestem bardzo szczęśliwy, że mogę się z nim spotkać po długim sezonie.
– W mojej filozofii każdy mecz ma inną historię, każdy mecz jest inny. Nie sądzę, że posiadania z półfinałów będą miały znaczenie w finale. W finale oba zespoły zagrają inaczej, chociaż nasz styl będzie taki sam. Teraz Pablo powiedział coś o możliwości gry Heurtela. Jeśli on nie zagra, to oni będą grać wysoką piątką. W ostatnim meczu w Stambule Yabusele bronił przeciwko naszym rozgrywającym. To będzie ważne dla nas pod kątem taktyki. Jednak nasza gra będzie taka sama. Taka jest moja filozofia.
– Uważam, że mam mistrzowskich zawodników, którzy cieszą się grą w naszym systemie, a nasz system daje im odpowiedzialność za szybką grę. To jest bardzo produktywne dla graczy o takim profilu.
– Elijah Bryant naprawdę wiele od siebie dołożył w tym sezonie, szczególnie wtedy, kiedy Micić i Larkin nie byli w stanie odnaleźć swojego rytmu. To było krytyczne dla naszego systemu. Tak jak powiedział Pablo, Micić i Larkin są naszymi gwiazdami, ale nie można grać tylko dwójką zawodników. Bryant był prawdziwym bohaterem półfinału. Wszyscy mówią o buzzer-beaterze Micicia, ale Elijah był za zasłoną. Tibor Pleiß był MVP ćwierćfinałowego starcia z Olimpią Mediolan.
– Najbardziej wyjątkowy mistrzowski mecz to ten, w którym stajesz się mistrzem. Zobaczymy, jak się to wszystko ułoży.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze