Ancelotti: Chcę dalej wygrywać z Realem Madryt
Carlo Ancelotti po meczu La Ligi z Espanyolem udzielił wywiadów telewizjom Movistar+ i RealMadridTV. Przedstawiamy wypowiedzi trenera Realu Madryt z tych rozmów na Estadio Santiago Bernabéu.
Fot. Getty Images
– To sukces wszystkich. Piłkarze grali świetnie, byli bardzo zaangażowani. Cały sezon prezentowaliśmy stałą formę. Zawiedliśmy w niewielu meczach. Sezon był spektakularny z wielką regularnością. Wypełniliśmy zadanie w bardzo dobry sposób. Dziękuję piłkarzom za ich pracę i zaangażowanie. Jestem bardzo szczęśliwy.
– Klucz do mistrzostwa? Myślę, że kluczowe były dwie przerwy. Pierwsza po porażce z Espanyolem i Sheriffem. Wtedy trochę naprawiliśmy rzeczy w obronie i odnieśliśmy wiele zwycięstw z rzędu. Druga przerwa to ta po porażce z Barceloną. Kluczowy mecz był z Celtą Vigo, gdzie wygraliśmy bardzo trudne starcie. Drużyna wtedy nabrała pewności siebie i zbliżyła się do tytułu, który dzisiaj zdobyliśmy.
– Mistrzostwa w pięciu wielkich ligach? Nie przechwalam się. Jestem po prostu dumny. Lubię to, co robię... Mam bardzo długą karierę, ale ciągle się nią cieszę. Pięć mistrzostw oznacza, że radziłem sobie dobrze, ale chcę iść dalej. Cieszę się wszystkim, a teraz jestem w Realu Madryt i uważam, że wygranie tytułu z Realem Madryt to coś wyjątkowego. To mój pierwszy wygrany tytuł po meczu na Bernabéu, a atmosfera na Bernabéu jest wyjątkowa. Jestem dumny z bycia w Realu Madryt. Chcę dalej wygrywać z Realem Madryt.
– Bałem się, gdy piłkarze mnie podrzucali? Nie. Mówiłem Marcelo, żeby podrzucali mnie dalej, bo bardzo podobało mi się bycie w powietrzu [śmiech].
– Świętowanie a mecz z City? Świętowanie to coś dobrego pod względem mentalnym. Musimy świętować... Jesteśmy profesjonalni. Dzisiaj świętujemy, ile możemy wszyscy razem, a jutro trenujemy i w środę gramy. To kolejny ważny mecz i będziemy gotowi. Jeśli komuś dzisiaj odpadnie noga w trakcie świętowania, to... [rozkłada ręce] Ale myślę, że do tego nie dojdzie [śmiech].
– Myślę już o City? Od jutra. Dzisiaj musimy się cieszyć.
– Ze swojej strony wszystkim dziękuję. Przede wszystkim klubowi i prezesowi, który mnie tu sprowadził, gdy naprawdę tego nie oczekiwałem. Trzeba się cieszyć. Jestem szczęśliwy i idziemy dalej. Tu trzeba szybko świętować.
– Jestem rozemocjonowany? Tak, to normalne. Taka jest nasza genetyka, tacy byli też mój tata i dziadek. To oznacza, że jestem bardzo szczęśliwy.
– Przesłanie dla kibiców? Gratulacje i widzimy się w środę. Nie muszę mówić więcej. Widzimy się w środę, atmosfera w środę też będzie wspaniała.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze