Advertisement
Menu
/ as.com

Xavi: 4:0 na Bernabéu było niczym science fiction

Trener Barcelony, Xavi Hernández, stawił się na konferencji prasowej przed zaległym meczem z Rayo Vallecano. W trakcie rozmowy z dziennikarzami kataloński szkoleniowiec był pytany o kwestie związane z obecną sytuacją w tabeli i rywalizacją z Realem Madryt.

Foto: Xavi: 4:0 na Bernabéu było niczym science fiction
Fot. własne

– To jasne, że La Liga jest już praktycznie niemożliwa. Teraz naszym celem jest zajęcie drugiego miejsca i odzyskanie jak najlepszych odczuć. Ostatnio pod względem samej gry nieco się one pogorszyły. Jeśli się poprawimy, to będziemy bliżej odpowiednich wyników. Sezon postaramy się zakończyć na możliwie jak najwyższym miejscu. I realnie patrząc mowa tutaj o drugiej lokacie.

– Porównanie trenowania Barcelony do gatunku filmowego? Podczas tego sezonu przechodziliśmy przez różne momenty. 4:0 na Bernabéu było niczym science fiction. Mieliśmy również horrory, jak w przypadku ogniska koronawirusa. Musimy zrozumieć, że jesteśmy w erze po Messim. On sam potrafił wygrywać nam mecze. Musimy wykazać się wielką cierpliwością. Jestem pierwszym, który jest podekscytowany możliwością wygrywania trofeów, ale w tym momencie było to poza naszym zasięgiem. Trzeba wzmocnić się przed kolejnym sezonem, wzmocnić naszą ideę gry, ale trzeba jednocześnie podejść do tego realistycznie. Jesteśmy w erze po Messim i nie będzie łatwo. Ta drużyna ma wiarę, charakter i odpowiednie nastawienie. Trzeba wierzyć i w przyszłym sezonie postarać się powalczyć o tytuły. Cierpliwości.

– Laporta wciąż uważa, że La Liga jest możliwa? Alves powiedział, że Real Madryt miał szczęście, że nie obudziliśmy się wcześniej. Ja jestem optymistą, ale prezes zdecydowanie mnie pod tym względem przebija. To prawda, że w teorii to jest jeszcze możliwe, ale bądźmy realistami… Co do wypowiedzi Alvesa, to nigdy się nie przekonamy, jakby to było. Fakty są jednak takie, że odkąd tu jesteśmy, to pod względem liczb nawiązujemy walkę z Realem Madryt. Trzeba iść dalej, taka jest nasza rzeczywistość. Alves? Może ma rację, a może nie. Patrząc na tabelę od listopada, to tracimy do Realu Madryt punkt czy dwa, ale to coś nierealnego. Na tabelę patrzy się od początku sezonu i Real Madryt jest na szczycie dzięki swoim zasługom. My wciąż będziemy dawać z siebie wszystko, w tym czasie awansowaliśmy z dziewiątego miejsca na drugie.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!