Advertisement
Menu
/ marca.com

Mathías Olivera: Nie sądzę, by Real chciał się zemścić

Mathías Oliver udzielił wywiadu dziennikowi MARCA. Urugwajski obrońca był pytany o cały sezon i zbliżający się mecz z Realem.

Foto: Mathías Olivera: Nie sądzę, by Real chciał się zemścić
Fot. Getty Images

Jak minął tydzień po wygranej z Mallorcą?
Prawda jest taka, że owszem, był to ważny, jeden z tych trudnych meczów, ale najważniejsze było zwycięstwo. Stawka była wysoka, było dla nas jasne, że musimy wygrać bez względu na wszystko, tak też się stało i tydzień minął bardziej szczęśliwie.

Jak widzicie siebie teraz, jeśli chodzi o realizację waszych celów?
Oczywiście początki były trudne, ale dzięki zdobytym punktom, ciężkiej pracy i poświęceniu udało nam się pójść do przodu. Zostało osiem meczów, osiem finałów i musimy zdobyć jak najwięcej punktów, aby do końca sezonu znaleźć się przynajmniej w środku tabeli.

Czy liczysz na to, że Real będzie myślami przy Lidze Mistrzów?
Nie, musimy się skupić na sobie i wykonać dobrą robotę.

Którego Realu Madryt się spodziewasz?
Myślę, że będą dążyć do zwycięstwa. Teraz liga nieco się zaostrzyła, a oni nie chcą się potknąć. Musimy wyjść skoncentrowani, wiedząc, że będą próbowali dalej wygrywać, aby utrzymać się w na szczycie.

Z kim nie chciałbyś się zmierzyć na boisku?
Nie (śmiech). Przede wszystkim Real Madryt ma dobrych piłkarzy, są jednymi z najlepszych na świecie. Musimy przeciwstawić się ich mocnym stronom i zagrać jak najlepszy mecz.

W tym sezonie zrobiliście krok naprzód, podobnie jak Vinícius, jak postrzegasz swoją ewolucję?
To oczywiste, że jest bardzo dobrym zawodnikiem, pokazuje to w każdy weekend. Musimy starać się unikać dobrych rzeczy, które ma, i dopiero wtedy atakować.

Ale co za sezon ma Mathías Olivera!
Prawda jest taka, że czuję się bardzo szczęśliwy i zadowolony. To mój najlepszy sezon. Podoba mi się to, mimo że na początku nie zaczęliśmy dobrze. Cieszę się wszystkim, co przeżywam. Musimy nadal iść do przodu i wszyscy razem z zespołem.

Czy wyobrażałeś sobie to wszystko na początku sezonu?
Na początku było to skomplikowane. Jest tu wspaniała grupa, która jest bardzo zjednoczona, ale sprawy nie ułożyły się po naszej myśli. Pracowaliśmy cały tydzień, aby zdobyć punkty w weekend, ale nie udawało się. Kiedy wygraliśmy pierwszy mecz, odetchnęliśmy z ulgą, a potem już tylko rosła nasza siła. Teraz oczywiście staramy się wygrywać w każdy weekend, żeby się uratować. Jest to bardziej znośne i podchodzimy do tego z większym spokojem.

Co się zmieniło po przybyciu Quique?
Część psychologiczna – kiedy coś się nie udaje, kiedy głowa nie pracuje, traci się ważną część. Szczególnie po jego przybyciu starał się wbić nam do głowy, że nie jesteśmy najgorsi, a następnie, dzięki pracy i pomysłom sztabu trenerskiego, jeździliśmy w weekendy, starając się zdobywać punkty i teraz jesteśmy w tej sytuacji, która nie jest dobra, ale nie jest też zła.

W porównaniu z październikiem jest bardzo dobry, prawda?
Oczywiście (śmiech). Jeśli spojrzeć na pierwsze osiem kolejek, na punkty, to wydaje się to niewiarygodne. Teraz musimy się tym cieszyć, zasłużyliśmy na to.

Czy wiesz, że podniesienie się po tych ośmiu kolejkach było prawie niemożliwe?
Jest jasne, że mieliśmy początek, którego nikt sobie nie wyobrażał. Myśleli, że jesteśmy już zdegradowani. Dzięki sile grupy, sztabu trenerskiego i kibiców udało nam się przetrwać. Teraz musimy się cieszyć, ale z zaangażowaniem, że musimy nadal wygrywać w weekendy, aby jak najszybciej się uratować i cieszyć się ostatnimi tygodniami trochę lepiej.

Czy system z pięcioma obrońcami pomógł Oliverze w zrobieniu tego kroku?
Myślę, że podoba mi się ten system, ale czuję się tak samo jak w czwórce. Jestem bardziej dojrzały, czuję się bardziej pewny siebie, a to bardzo dużo dla zawodnika. Staram się ciężką pracą i pokorą pomóc zespołowi iść naprzód.

Powiedziano nam, że Albacete bardzo dobrze wpłynęło na twoją dojrzałość osobistą i piłkarską, czy to prawda?
Pierwszy rok jest bardzo trudny, a jeszcze trudniejszy, gdy pochodzi się z Ameryki Południowej. Bardzo brakowało mi rodziny i przyjaciół. Piłka nożna była inna, czułem to i pierwszy rok był dla mnie trudny. W styczniu wróciłem do Getafe, Brodalás dał mi pewność siebie i od tego czasu jestem bardzo szczęśliwy.

Real będzie chciał się zemścić za pierwszy mecz?
Nie sądzę, żeby potraktowali to jako zemstę, ale będą chcieli nas pokonać i będą chcieli być daleko. To będzie mecz, którym będziemy mogli się cieszyć i mam nadzieję, że wszystko pójdzie po naszej myśli.

Kolejnym zawodnikiem, który się rozwija, jest Enes, czym go karmicie?
Bardzo nam pomaga, strzelając gole i wykonując swoją pracę, a poza bramkami nie przestaje biegać, co daje nam dużo tlenu dla drużyny.

Quique powiedział, że nie jest zaskoczony postawą Enesa, czy on również robi takie rzeczy na treningach?
To prawda. Jak już mówiłem, to zawodnik, który daje z siebie wszystko, jest bardzo dobry dla drużyny. Kibice byli przy nas w złych czasach, a teraz staramy się dać im radość.

Co powiesz fanom?
Byli przy nas w złych czasach, a teraz staramy się dać im radość. Kiedy grasz u siebie, możesz poczuć, że kibice są z tobą. Są jednym zawodnikiem więcej i to pomaga nam w odniesieniu zwycięstwa.

Gdybyśmy zapytali Mathíasa Oliverę, który byłby już na emeryturze, o Getafe, co by pomyślał?
To miły klub, rodzina, w której otworzył mi drzwi do Europy, będę mu dozgonnie wdzięczny, a kiedy przejdę na emeryturę, będą mieli jeszcze jednego kibica. Jestem bardzo wdzięczny i nigdy tego nie zapomnę.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!