Końcowe rozstrzygnięcia w Eurolidze

Jeszcze tylko 9 meczów pozostało do rozegrania w sezonie zasadniczym Euroligi. Sporo kwestii zostało już rozstrzygniętych. Co najważniejsze, znamy ósemkę drużyn, która niedługo będzie rywalizować w ćwierćfinałach: Barcelona, Olympiakos, Real Madryt, Olimpia Mediolan, Efes, Maccabi Tel Awiw, Monaco i Bayern. Te kluby reprezentują aż siedem różnych krajów. Jedynie Hiszpania może się pochwalić dwoma zespołami w tym gronie.

W ćwierćfinałach rywalizacja trwa do trzech zwycięstw. Tradycyjnie, pierwsza drużyna sezonu zasadniczego zmierzy się z ósmą, druga z siódmą i tak dalej. Zespoły z miejsc 1-4 (Barcelona, Olympiakos, Real Madryt i Olimpia Mediolan) będą mogły liczyć na przewagę własnego parkietu. To oznacza, że wystąpią w roli gospodarzy w pierwszych dwóch meczach i ewentualnym piątym, decydującym starciu.

Ćwierćfinały rozpoczną się 19 kwietnia i zakończą się 4 maja. Wyłonią cztery drużyny, które w dniach 19-21 maja zagrają w Belgradzie o zdobycie najcenniejszego koszykarskiego trofeum w Europie. Pierwotnie Final Four miało się odbyć w Berlinie, ale przepisy związane z koronawirusem w Niemczech są ostrzejsze niż w Serbii i władze rozgrywek podjęły decyzję o zmianie, by zapewnić wszystkim zawodnikom i fanom możliwość uczestniczenia w turnieju finałowym.

Real Madryt ciągle jest w grze o drugie miejsce. Sytuacja jest tutaj prosta, Królewscy muszą pokonać Bayern Monachium w ostatniej kolejce, żeby sobie zapewnić tę pozycję, bo mają lepszy bilans meczów bezpośrednich zarówno od Olympiakosu, jak i od Olimpii. W przypadku porażki Blancos zajmą trzecią lub czwartą lokatę, w zależności o wyniku meczu Olimpii Mediolan z ASVEL-em.