Advertisement
Menu
/ as.com

Belgia wyszła na swoje

Sztab medyczny reprezentacji Belgii już od dłuższego czasu zabiegał o kolejną operację Edena Hazarda. Real Madryt początkowo blokował takie rozwiązanie, ale w ostatnim czasie doszło do zmiany nastawienia.

Foto: Belgia wyszła na swoje
Fot. Getty Images

Real Madryt w końcu dał zielone światło, aby Eden Hazard poddał się operacji usunięcia płytki do osteosyntezy w prawej kości strzałkowej. Historia wstawienia tej płytki rozpoczęła się jeszcze za czasów gry Belga w Chelsea, a po pamiętnym meczu z PSG w listopadzie 2019 roku zawodnik został zmuszony do kolejnej interwencji chirurgicznej mającej na celu jej wymianę. Zabieg ten zakończył się jednak tym, że przez cały sezon 2020/21 Hazard borykał się z regularnie powracającymi urazami mięśniowymi, co doprowadziło do konfrontacji na linii sztabów medycznych reprezentacji Belgii i Królewskich.

Ci pierwsi byli za tym, aby atakujący jak najszybciej poddał się kolejnej operacji, która miałaby na celu definitywne wyeliminowanie jakichkolwiek problemów fizycznych. Zamysł był taki, aby Hazard przegapił resztę sezonu i był w pełni sił na zbliżające się wówczas EURO. Real Madryt z kolei był za leczeniem zachowawczym, zgodnie z którym ciało i mięśnie Belga miały się dostosować do nieco innych warunków i pozwolić mu na szybszy powrót na poziom, jaki prezentował na boiskach Premier League.

Wraz z upływem kolejnych tygodni sztab medyczny Belgów zaczął coraz mocniej podważać decyzję podjętą przez Królewskich. W tym kontekście najmocniej oberwało się ówczesnemu trenerowi od przygotowania fizycznego, Grégory'emu Dupontowi, który miał być głównym odpowiedzialnym za właśnie takie podejście wobec rehabilitacji Hazarda. W pewnym momencie zaczęło się również mówić o tym, że do sztabu Los Blancos miał dołączyć zaufany fizjoterapeuta reprezentacji Belgii, Lieven Maesschalck, ale klub kategorycznie takim informacjom zaprzeczał.

Odpowiedni moment
Rok 2022 przyniósł jednak ze sobą zmianę w nastawieniu Realu Madryt. Hazard przestał się mieścić w planach Carlo Ancelotti, który na przestrzeni obecnego sezonu obdarzył go zaufaniem na zaledwie 877 minut. Ponadto w czterech ostatnich kolejkach La Ligi atakujący nawet nie powąchał murawy, a rewanżowy pojedynek w Lidze Mistrzów z PSG obejrzał jedynie z wysokości ławki rezerwowych. Mając to na uwadze klub uznał, że to odpowiedni moment na to, aby 31-latek poddał się tej długo przekładanej operacji, gdyż obecnie i tak nie jest żadną wartością dodaną z czysto sportowego punktu widzenia.

Hazard w tym sezonie już najprawdopodobniej nie zagra, ale po kolejnej operacji może się pojawić nowe światełko w tunelu – Belgowie liczą na powrót swojego kapitana na mundial w Katarze, a Real Madryt na odzyskanie piłkarza, w kontekście którego trzeba będzie szukać chętnych na wypożyczenie lub transfer definitywny. Obecny kontrakt belgijskiego zawodnika obowiązuje do 2024 roku, a przy Karimie Benzemie, Viníciusie i Kylianie Mbappé nie będzie mógł liczyć na zbyt wiele szans na grę. Wydaje się zatem, że rozstanie byłoby najlepszym rozwiązaniem dla obu stron.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!