Mecz z obrońcą tytułu

Już wydawało się, że koszykarze wychodzą na prostą po kryzysie. Udało się wygrać trzy mecze z rzędu i widać było poprawę w wielu aspektach gry. Wtedy jednak nadszedł ligowy pojedynek z Manresą. Królewscy rozegrali bardzo dobrą pierwszą połowę, lecz później zupełnie się pogubili, roztrwonili przewagę i przegrali. Najgorsze w tym jest to, że znów można było zobaczyć to słabsze oblicze zespołu, czyli brak pomysłu i skuteczności w ofensywie, a do tego liczne straty. Nawet obrona nie stanęła wtedy na wysokości zadania.

Sezon koszykarski nie pozwala na długie rozpamiętywanie porażek. Już dzisiaj podopieczni Laso będą mieć okazję do rehabilitacji, chociaż zadanie nie jest łatwe. Real Madryt zagra w Stambule z Efesem, czyli obrońcą tytułu. Turcy zaliczyli bardzo słaby początek sezonu. Przegrywali zaskakująco dużo spotkań. Królewscy nie mieli problemów, by we wrześniu rozbić Efes 82:69. Jednak aktualny mistrz zdołał się pozbierać i wrócił do walki o play-offy. Zawieszenie rosyjskich drużyn było bardzo na rękę Efesu.

Real Madryt nie będzie faworytem dzisiejszego starcia. Trudno teraz przewidzieć, w jakiej formie będą podopieczni Laso. Jeśli powtórzy się sytuacja ze starcia z Manresą, to nawet nie ma co myśleć o zwycięstwie. Do pokonania Efesu niezbędna jest znacznie lepsza gra. Sytuacja madrytczyków w tabeli jest bardzo komfortowa. Udział w play-offach jest już pewny, a upragnione miejsce w czołowej czwórce pozostaje na wyciągnięcie ręki. Wystarczy wygrać z Efesem i sprawa będzie załatwiona.

Bilans w Eurolidze (od 2000 roku): Efes 12:26 Real Madryt

Mecz rozpocznie się dzisiaj o 18:30. Żadna polska telewizja nie przeprowadzi transmisji z tego spotkania.