Carvajal: W szatni czuć chęci pożarcia rywala

– Klasyk to mecz, który zawsze masz zaznaczony w kalendarzu na czerwono. Rywalizacja między tymi dwoma drużynami jest czymś szczególnym. Gdy wchodzisz do szatni, to od razu czuć pełną koncentrację i chęci pożarcia rywala. W tym przypadku gra na swoim stadionie to jeszcze większa przewaga względem innych meczów. Z emocjonalnego punktu widzenia naprawdę dobrze jest coś takiego przeżyć.

– To jedne z moich ulubionych meczów. Postaramy się rozegrać wielkie spotkanie przed naszymi kibicami i podarować im trzy punkty. To będzie trudne starcie, ponieważ Barcelona podchodzi do niego w dobrym momencie. Mają nowych zawodników, którzy dokładają swoje i rozgrywają dobre spotkania.

– Klucze do zwycięstwa? Postarać się nie stracić bramki, zachować czyste konto z tyłu. Oni mają wielki potencjał ofensywny i na pewno będzie o to trudno. Trzeba się postarać zabrać im piłkę, ponieważ bez niej Barcelona bardzo się męczy. To może być jedna z kluczowych kwestii. Jednak to drużyna, która może również liczyć na inne alternatywy. Potrafią nie tylko dominować w posiadaniu piłki, ale także wykorzystywać wolne przestrzenie takimi zawodnikami jak Ferran, Aubameyang i Adama.

– To prawda, że jeśli wygramy, to praktycznie wykluczamy ich z dalszej walki o tytuł mistrzowski. I chociaż matematyka będzie jeszcze mówić co innego, to w takiej sytuacji zdecydowanie im wszystko skomplikujemy i odbierzemy jakiekolwiek szanse na końcowy triumf.

– La Liga to rozgrywki bazujące na regularności i stałości, dlatego mają ogromną wartość. To kilkumiesięczna praca, którą na koniec wszyscy potrafią docenić. Drużyna rozgrywa bardzo dobry sezon ligowy. I nie świadczy o tym tylko miejsce w tabeli, ale również fakt, że pokonaliśmy wszystkich rywali z góry. Chcemy w dalszym ciągu to kontynuować, dalej wygrywać i powiększać przewagę w tabeli.

– Drużyna pracuje tydzień po tygodniu. Do każdego meczu podchodzimy jak do tego ostatniego i zawsze chcemy zdobywać po trzy punkty. Trener wykonuje wielką pracę i utrzymuje wszystkich zawodników w rytmie meczowym. Oczywiście zawsze się można poprawiać zarówno w defensywie, jak i w ofensywie, ale ostatecznie każdy mecz jest inny.

– David [Alaba – przyp. red.] to lider. Zarówno w samej szatni, jak i poza nią. Udowadnia to od swojego pierwszego dnia w zespole. Jest niesamowity, a jako człowiek jeszcze bardziej.

– Modrić? Wydaje się, że dla niego lata nie mijają. Udowadnia, że może grać coraz lepiej. Trzeba umieć docenić wszystko to, co dla nas robi.

– Benzema jest obecnie w jednym z najlepszych momentów swojej kariery. Za sprawą ogólnej gry i bramek bierze na swoje plecy całą drużynę. Jest dla nas kluczowy.

– Skończyłem już trzydziestkę. Mam dużo większe doświadczenie i ten etap kariery różni się od tych poprzednich. Teraz bardziej patrzę na to, aby być przykładem dla młodszych. Gdy wchodzą do zespołu, muszą mieć kogoś, na kim mogliby się wzorować. Staram się jak najlepiej przenieść na nich to doświadczenie, które sam zdobyłem przez te wszystkie lata spędzone w klubie.

– Kontuzje? To jest najgorsze, gdy widzisz, że nie możesz pomóc drużynie. W poprzednim roku zmagałem się z urazami, które wykluczały mnie z gry na dłużej, ale teraz na szczęście mam to już za sobą i mogę pomagać reszcie zespołu. Bardzo chciałbym zdobyć kolejne mistrzostwo Hiszpanii i wygrać kolejną Ligę Mistrzów. Chcę w dalszym ciągu pomnażać trofea i dalej pisać historię z Realem Madryt. Problemy fizyczne mam już całkowicie za sobą i teraz mogę się skupić tylko na grze.