Xavi: Real odwrócił wynik wiarą i chęciami

W następnym tygodniu rozegracie finał w Lidze Europy w Stambule na trzy dni przed Klasykiem. Czy ta sytuacja z terminarzem wpłynie na jutrzejszą jedenastkę?
Zobaczymy. Będziemy decydować na podstawie możliwych problemów fizycznych, zmęczenia, minut, zawieszeń... Ale czwartkowy rewanż nie wpływa na jutrzejszy mecz. Gdybyśmy wygrywali 2-3:0 z Galatasarayem, to do jutrzejszego meczu podeszlibyśmy w ten sposób. Wyszlibyśmy wygrać i dominować. Plan na ten tydzień nie zmieniłby się za bardzo.

Masz dwóch stoperów zagrożonych zawieszeniem, Erica Garcíę i Ronalda Araújo, a kolejnym meczem w lidze jest Klasyk. Jak będziesz tym zarządzać? I czy dla ciebie obecność Araújo w Klasyku jest nieodzowna przez jego cechy fizyczne i grę w roli stopera korygującego?
Zdecydujemy o tym, ale to zależy, bo czasami wybieram stoperów na podstawie ich profili i także rywali. Jeśli masz przeciwnika z większym wzrostem, w stylu Bayernu z Müllerem i Lewandowskim, to pewnie potrzebujesz stopera ze wzrostem. To też jednak zależy od tego, jak chcemy atakować, jak chcemy wyprowadzać piłkę, czy to dzień na to, by Eric wchodził do ataku, co robi bardzo dobrze. Zależy od okoliczności i jutro zdecydujemy bez żadnego problemu. Najlepsze jest to, że mamy teraz też wybór w obronie. Mamy czterech stoperów dających gwarancje i możemy wybierać.

[...]

Przed wami kluczowy tydzień z trzema decydującymi spotkaniami w ciągu 7 dni. Jednak zanim do tego dojdzie, chcę zapytać o meczu, który miałeś oglądać, czyli ten Realu z PSG. Czy po odpadnięciu z PSG rozmawiałem z symbolem barcelonismo, czyli Leo Messim? Jak się czuł? Porozmawiałeś z nim przez SMS-a czy telefon?
Przyjaźnię się z nim i wysłałem mu wyrazy wsparcia, nic więcej. To sytuacje w futbolu... Kiedy wydawało się, że wszystko idzie po myśli Paryża, to w ciągu 20-25 minut Real odwrócił wynik wiarą i chęciami, wyciągając dwumecz. Taki jest futbol, taka jest Liga Mistrzów, kiedy może nie grasz na 100%... To też przytrafia się nam, że kiedy obniżasz trochę intensywność, to rywal się po tobie przechodzi i to niezależnie od nazwy, Galatasaray, jutro Osasuna... Jeśli trochę obniżasz intensywność, na końcu rywal może cię pokonać i myślę, że to się właśnie wydarzyło.

[...]

Powiedziałeś w poprzednim tygodniu, że dla La Ligi dobre byłoby przyjście tutaj takich piłkarzy, jak Mbappé czy Håland. Ty którego z tej dwójki byś wybrał? Którego chciałbyś prowadzić?
To są hipotezy... Chciałbym prowadzić każdego wielkiego zawodnika. Teraz prowadzę Ansu, Pedriego, Piqué, Busquetsa... Tych, których mam, a reszta to hipotezy, nic więcej. Podkreślam jednak, że byłoby świetnie dla La Ligi, gdyby przychodzili tacy zawodnicy. Roślibyśmy jako La Liga, rosłyby kluby, rośliby piłkarze w tych klubach, wszyscy byśmy rośli. Wszystko byłoby większe, tyle. A ja prowadzę tych, których mam teraz.

[...]

W tej kolejce gracie przed Realem, liderem. Czy ty jesteś jednym z tych, który liczy te potencjalne punkty? W sensie, że jeśli wygracie, to doskoczycie na 12 punktów, macie zaległy mecz, czyli może to być 9 punktów, a nadchodzi Klasyk, czyli może to być 6 punktów... Xavi, ty dokonujesz takich wyliczeń?
Nie, szczerze nie. Moje wyliczenia są jutro. Jutro mamy 3 punkty z Osasuną w domu. Ona mocno skomplikuje nam sprawy, już dwa punkty uciekły nam w ostatnich minutach na El Sadar. Jutro to jutro i nie myślę dalej niż to. Moja głowa nie skupia się na czwartkowym Galatasarayu. Skupia się na jutrze i Osasunie, na jej analizie, bo robią świetne rzeczy i świetnie pracują. Mają według mnie świetnego trenera, który ma różne systemy. Naprawdę Jagoba jest bardzo dobry. Skupiam się na jutrzejszym meczu.