Advertisement
Menu
/ abc.com

Ancelotti spełnił obietnicę daną Florentino

Carlo Ancelotti nie zawiódł swojego prezesa i na urodziny podarował mu najlepszy możliwy prezent, jakim był awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.

Foto: Ancelotti spełnił obietnicę daną Florentino
Fot. Getty Images

W miniony wtorek Florentino Pérez skończył 75 lat, zaledwie dwa dni po tym, jak klub jego miłości świętował 120. urodziny. To z pewnością nie przypadek, że najlepszy prezes w historii Realu Madryt, obok Santiago Bernabéu, przyszedł na świat w dniu tak bliskim dacie założenia klubu. Carlo Ancelotti, który zawsze jest o krok do przodu, wiedział, że żaden prezent materialny nie ucieszy jego szefa tak bardzo, jak to, co wydarzyło się w środowy wieczór, i dał mu do zrozumienia: „Dam ci ćwierćfinał Ligi Mistrzów, prezesie”. Powiedziane i zrobione.

Florentino był bardzo szczęśliwy. Gdy tylko opadły wzburzone wody wywołane gniewem, frustracją i złą krwią Al-Khelaïfiego, zszedł do szatni, aby pogratulować swoim piłkarzom po kolei, po jednym z najlepszych remontad w historii Realu Madryt. Było to niezwykle trudne odrabianie strat, które ze względu na swoją nieoczekiwaną naturę i przeciwnika, któremu wymierzono cios, wywołał całkowite szaleństwo: „To było bardzo serdeczne świętowanie z wielu powodów, ale przede wszystkim dlatego, że pokonaliśmy klub-państwo”, komentowali w Valdebebas.

Szokujące przyjęcie
Zabawa w szatni była ogromna. To była tylko 1/8 finału, niewiele jak na klub, który zdobył trzynaście trofeów, ale są takie zwycięstwa, które ze względu na swoją symbolikę są warte o wiele więcej niż kilka tytułów. Środowe zwycięstwo świętowano tak, jakby do gabloty z trofeami Realu Madrytu trafił 14. Puchar Europy: „Doświadczyliśmy wielu tytułów, ale to, co wydarzyło się przeciwko PSG, można porównać do świętowania dziesiątego Pucharu Europy”, mówiono w szatni.

Zespół był pod wrażeniem przyjęcia w Sagrados Corazones. Wielu z nich przeżywało już ten moment w poprzednich latach, ale tym razem wyszło to poza scenariusz. Od Avenida de Concha Espina i Calle Serrano, gdzie zazwyczaj zjeżdża autobus madrycki przed dotarciem na popularny plac, chodniki były wypełnione kibicami, z których wielu stacjonowało tam od godziny 17.00. Według szacunków policji miejskiej do godziny 19.36, kiedy autobus przyjechał na Bernabéu, zebrało się około 10 000 osób. Ten impet był w głowach piłkarzy przez cały mecz. Pamiętali też o tym feralnym losowaniu. Jednak w szatni i w klubie, a także wśród kibiców, nikt nie zapomniał, że pierwotnie ich rywalem miał być Sporting.

Jednym z najszczęśliwszych zawodników był Modrić. Przeżywał zwycięstwo tak, jak Juanito w latach 80. i wchodząc do szatni, dał lekcję przywództwa, gratulując po kolei kolegom z drużyny: „Zawsze tak, zawsze tak”, upomniał Rodrygo. „Dziś nic nie boli, nic nie boli”, powiedział do wyczerpanego Nacho. Przy stanie 1:1 jego bieg w pogoni za Messim, aby przechwycić niebezpieczny atak, był świętowany niczym gol.

Drużyna zakończyła mecz niczym motocykl, przejeżdżając nad głowami PSG, które zostało zmiażdżone przez Real Madryt. Tutaj kawałek tortu wędruje do Ancelottiego, który zrobił to, co obiecał w okresie przygotowawczym i o co wielu kibiców prosiło go przez cały sezon. Wysoki blok, wczesne zmiany i świeże nogi dla młodych zawodników, takich jak Camavinga i Valverde. Trzytygodniową przerwę między pierwszym meczem a rewanżem Włoch i jego sztab trenerski wykorzystali na przeprowadzenie miniprzygotowań, aby przywrócić formę swoim zawodnikom.

Benzema, MVP meczu, zabrał piłkę do domu dzięki swojemu magicznemu hat-trickowi w 17 minucie. Otrzymał emocjonalne dedykacje od swoich kolegów z drużyny: „Jesteś najlepszy na świecie”, napisał Modrić; „Kocham Cię”, dopisał Hazard; „Jesteś crackiem”, napisał Valverde. Francuz otrzymał jednogłośny aplauz od prasy krajowej i francuskiej, która była zachwycona jego występem, a po prysznicu musiał pocieszać swojego kolegę Mbappé. Wkrótce będą razem.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!