Pochettino: Kylian jest nasz i oby tak zostało przez wiele lat

Jak podchodzi pan do rewanżu po tym pierwszym meczu, w którym tak bardzo potrafiliście zdominować Real Madryt?
Teraz będzie inaczej. Forma się zmienia, minęły trzy tygodnie i teraz spodziewamy się zupełnie innych okoliczności. Jednak my nie potrafimy grać inaczej niż po prostu ruszyć na rywala i postarać się narzucić swój styl gry. Tutaj nie chodzi zatem o bronienie tej zaliczki, ale po prostu o wygranie tego meczu. Mimo wszystko pod względem strategii mamy nieco inny plan niż trzy tygodnie temu.

Często pan powtarza, że wasi rywale odczuwają strach przed wyjściem na Parc des Princes. Czy teraz to pańscy zawodnicy doświadczą tego samego wychodząc na Santiago Bernabéu?
Nasi piłkarze są przyzwyczajeni do rozgrywania tego typu meczów. To jasne, że kibice zawsze mają jakiś wpływ i dodają swojemu zespołowi większej energii. Ale nie wydaje mi się, aby Real Madryt i PSG odczuwali tego typu strach.

Real Madryt ma kilka ważnych absencji.
To bardzo ważne starcie, dlatego takie braki jak te Casemiro czy Mendy'ego na pewno wpłyną na decyzje ich sztabu technicznego. Real Madryt ma jednak wystarczająco dobry skład, aby poradzić sobie z każdą absencją. Ich siła jest również zespołowa, nie tylko indywidualna.

Obawia się pan, że wystawiając Mbappé, Messiego i Neymara drużyna może zatracić równowagę? W pierwszym meczu poszło wam bardzo dobrze, a wówczas w pierwszym składzie w miejsce Neymara wyszedł Di María.
W pierwszym meczu i Kylian, i Leo, i oczywiście Ángel dawali z siebie wszystko. Zobaczymy, czy Ney dołączy do nas w środę. On również potrafi wykonać wielki wysiłek fizyczny, gdy drużyna tego potrzebuje i nie jest przy piłce. To kwestia odpowiedniej równowagi i tego, aby być jak najbliżej rywala. W pierwszym meczu graliśmy blisko siebie, ale nie było to spowodowane brakiem jednego zawodnika.

Sergio Ramos będzie z wami w Madrycie?
Tak, Sergio poprosił nas o zgodę na wyjazd. To zawodnik, który praktycznie całą swoją karierę spędził w Realu Madryt. W sumie siedemnaście lat, był ich kapitanem, wygrał tam wszystko. To jasne, że chce tam być. Pojedzie razem z nami i będzie na meczu.

Leo jest w Paryżu nieco pod formą. Ciężko jest mu w pełni się zaadaptować?
To coś zupełnie naturalnego. Gdy całe swoje życie jesteś w Barcelonie i nagle wszystko się zmienia, to zaczynasz dostrzegać i odczuwać pewne kwestie, które do tej pory miałeś pod kontrolą i były dla ciebie czymś normalnym. To wszystko, co ma wpływ na twój humor, nastawienie, formę. Na to potrzeba czasu i pełnej adaptacji. Mam nadzieję, że Leo i jego rodzina będą tutaj szczęśliwi. Nie mam też wątpliwości co do tego, że na pewno pomoże nam w osiągnięciu naszych celów.

Czy wiadomo coś więcej na temat przyszłości Mbappé?
Dobrze rozumiem media i prasę, które potrzebują nowych informacji na temat jednego z najlepszych zawodników na świecie, ale Kylian jest naszym piłkarzem i mamy nadzieję, że pozostanie tak przez wiele lat. Wszyscy o nim rozmawiacie, ale trzeba go posłuchać. Sam powiedział, że to nie jest odpowiedni moment na podejmowanie takich decyzji. Miejmy nadzieję, że niebawem się na ten temat wypowie. Wszystko inne to przypuszczenia i przepowiadanie czegoś, co niekoniecznie ma cokolwiek wspólnego z prawdą.