Oddalić się od strefy spadkowej

Dzisiejsze spotkanie z Castellónem będzie ważnym sprawdzianem dla Castilli. Przed tygodniem Królewscy pewnie pokonali Linares 4:1, ale pełnili wtedy rolę gospodarzy. Gra na obcych stadionach to od początku sezonu wielkie utrapienie dla rezerw Realu Madryt. Jednak w tym momencie strata punktów może się zakończyć kolejną wizytą w strefie spadkowej. W ostatniej kolejce udało się z niej wydostać i dobrze by było rozpocząć podróż w górę tabeli. Królewscy mogą o połowę skrócić dystans do Castellónu.

Castellón znajduje się w gronie zespołów walczących o awans do Segunda División. Zawodnicy tej drużyny mają jeszcze świeżo w pamięci występy w drugiej lidze, bo jeszcze w poprzednim sezonie mieli okazje tam grać. Zresztą historia Castellónu to nie tylko zaplecze hiszpańskiej ekstraklasy. Ten klub spędził aż 11 sezonów w Primera División. Najlepszy wynik osiągnął tam w sezonie 1942/43. Zajął wysokie 4. miejsce, tracąc do mistrzowskiego Athleticu tylko 5 punktów. Co ciekawe, Real Madryt walczył wtedy o utrzymanie i o mały włos uniknął gry w barażach o awans.

W pierwszym meczu między Castillą a Castellónem lepsi okazali się gracze ze Wspólnoty Walenckiej. Wygrali 2:1, co było niespodziewanym wynikiem, biorąc pod uwagę dyspozycję Królewskich na stadionie Alfredo Di Stéfano. Do teraz jest to jedyna porażka madrytczyków u siebie, więc dzisiaj będzie okazja do rewanżu za tamtą wpadkę. Castellón natomiast nie zwraca uwagi na miejsce rozgrywania spotkania i zdobywa punkty z podobną skutecznością na własnym obiekcie jak na stadionach rywali.

W środku tabeli ciągle drużyny są mocno ściśnięte. Tydzień temu Castilla była w strefie spadkowej, a już dzisiaj ma szansę, by doskoczyć do czołowej dziesiątki. Punkty są teraz bardzo potrzebne, bo pobyt w strefie spadkowej do przyjemnych nie należy.

Mecz rozpocznie się dzisiaj o 17:00. Transmisję będzie można zobaczyć za pośrednictwem płatnej platformy Footters, jednak transmisje na niej są zablokowane na terytorium Polski.