Advertisement
Menu
/ as.com

„Real Madryt może czekać trudny mecz na Vallecas”

Były bramkarz Rayo Vallecano, Alberto García, był jednym z bohaterów ostatniego zwycięstwa Rayo Vallecano w meczu z Realem Madryt. W przeddzień kolejnego starcia na Vallecas udzielił wywiadu dziennikowi AS.

Foto: „Real Madryt może czekać trudny mecz na Vallecas”
Fot. własne

Jak wspominasz ten ostatni triumf w meczu z Realem Madryt?
To był trudny rok. Tamtego dnia mogliśmy dać radość całemu Vallecas. Paco [przyp. red. – Jémez] wiedział, jak nas zmotywować. Ja miałem wówczas za sobą negatywny okres, nie otrzymywałem zbyt wielu szans na grę. Graliśmy z wielką ekipą, ale potrzebowaliśmy tego zwycięstwa i walczyliśmy jak równy z równym. Pamiętam końcówkę tego meczu i tę radość. Ona nie została tylko w drużynie, ale rozlała się na całą dzielnicę.

Bramkę zdobył Embarba, a ty utrzymałeś czyste konto.
Wielki mecz rozegrał również Javi Guerra. To po faulu na nim odgwizdano rzut karny, który wykorzystał Embarba. To zasługa sztabu technicznego, że zawodnicy, którzy dotychczas nie mieli zbyt dużego udziału w grze całego zespołu, rozegrali ostatecznie takie spotkanie. Javi Guerra, Tito i ja byliśmy poruszeni. Wiedzieliśmy, że prawdopodobnie już nigdy czegoś takiego nie przeżyjemy. Takie przeżycia może dać ci tylko futbol…

Rayo mocno się zmieniło?
Są pewne różnice, ale są też podobieństwa jak na przykład poczucie przynależności do tego zespołu. Iraola ma jasny zamysł na grę i stawia na to aż do skutku. Gdy ma piłkę, to idzie do przodu, nie koncentruje się na długim posiadaniu. I z drugiej strony, gdy piłkę traci, to stara się ją jak najszybciej odzyskać, aby znów móc zaatakować. Piłkarze tacy jak Álvaro wykonali wielki krok naprzód. Vallecas ma to szczęście, że mogło oglądać naprawdę atrakcyjne drużyny.

Rayo przechodzi obecnie przez słabszą passę. Czy to są efekty walki w Copa del Rey?
Drużyny mają spadki formy i to jest coś zupełnie przewidywalnego. Nie do końca normalne to były te poprzednie wyniki, gdy Rayo wychodziło praktycznie wszystko. Trzeba umieć docenić to, co robią. To wielki wysiłek emocjonalny i fizyczny. Drużynie nie można nic zarzucić. Nie zapominajmy, że oni dopiero niedawno wrócili do Primera División.

Można pokonać Real Madryt?
Teraz szanse na to, że Real Madryt czeka trudny mecz są większe niż wtedy, gdy po raz ostatni ich pokonywaliśmy. Vallecas jest inne, tutaj oddycha się futbolem i to wszystko dobrze działa na Rayo.

Trener korzysta z rotacji na pozycji bramkarza. To może generować pewne poczucie niestabilności?
Iraola postawił już na to w poprzednim sezonie i nie poszło mu źle. Na bramce musisz mieć tę pewność, że niezależnie od tego, jak ci pójdzie w jutrzejszym meczu, to dostaniesz też szansę w kolejnym. Nie oznacza to jednak, że któregoś dnia Andoni nie podejmie ostatecznej decyzji. Na ten moment jednak Lucas i Dimitriewski to dwie zupełnie różne opcje, bramkarze, którzy gwarantują coś innego.

Co jest takiego szczególnego w Rayo?
Nie ma żadnego innego klubu, który reprezentuje daną dzielnicę. Tutaj kibice są inni, stajesz się jednym z nich. Tutaj nie ma wyróżniających się idolów, wszyscy płyniemy jednym statkiem. I to zrobiło na mnie największe wrażenie.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!