Tebas: Real ma pieniądze na Mbappé i Hålanda

– Hiszpański futbol ma dobre zdrowie. W pandemii przychody spadły, ale liczby pokazują, że kluby potrafiły poradzić sobie ze stratami dzięki finansowaniu zewnętrznemu i własnym środkom. Widzimy, że nie mamy żadnych problemów z niewypłacalnością czy takimi rzeczami.

– Główny cel La Ligi to dogonienie Premier League? Naszym celem jest rozwój, który oznacza zmniejszanie dystansu do Premier League. Chcemy rosnąć szybciej niż oni. Są odnośnikiem, to dla nas impuls i zachęta. Nie damy rady dogonić ich pod względem ludności i abonentów kablówek. Jednak walczymy na polu międzynarodowym i próbujemy rosnąć. Ciągle rynki międzynarodowe tworzą różnicę, ale to dla nas motywacja.

– Umowa z CVC była niezbędna? Mogliśmy przeżyć bez tej umowy, bo to jest plan rozwoju. Z 2 miliardów euro 70% idzie na infrastrukturę. Na długi idzie tylko 15%. Brak Realu i Barcelony? Nie rozumiem braku Barcelony i Athleticu. Real Madryt wie, że ten projekt rani Superligę, której on był głównym liderem. Im silniejsze rozgrywki krajowe, tym mniejsze szanse ma Superliga Florentino, bo tak rozumiem te rozgrywki, w których on zaprasza do siebie kilka klubów.

– Jak oceniam Mbappé? Nie tylko z powodu tego, co zrobił w ostatnim meczu, ale jest dzisiaj wśród 2-3 najlepszych na świecie. Oby i wszystko na to wskazuje, że w następnym roku będzie grać w Realu Madryt, czyli także La Lidze.

– Real stać także na Hålanda? Real Madryt ma też pieniądze na Hålanda. A Barcelona? Na dzisiaj w swojej obecnej sytuacji Barcelona nie może sprowadzić Hålanda. Tu nie ma żadnej wątpliwości.

– Sytuacja finansowa Barcelony? Nie podoba mi się, że jest w takiej sytuacji. My chcemy, by Barcelona miała konkurencyjną sytuację finansową. A skąd się to wzięło... Stąd, że żyła na granicy w ostatnich latach pod względem budżetu płacowego. Jeśli żyjesz na granicy, a nagle twoje przychody spadają o 25%, to masz problem, bo kontrakty piłkarzy się nie zmieniają.

– Real odwróci dwumecz z PSG? Tak. Jestem o tym całkowicie przekonany.

– System VAR? Wydaje się, że VAR wrócił do swoich podstaw, bo jest niewiele interwencji. Jego esencją są rażące błędy. Poziom sędziów w Hiszpanii? Ja nigdy nie potrafiłem stwierdzić jak inni, że mamy najlepszych sędziów na świecie. Nie wiem, w jakim miejscu sędziowsko jest La Liga. Możemy to analizować przy wielkich turniejach, ale tam sędziowie wybierani są praktycznie z odgórnych liczb dla każdego kraju: tylu z tego i tylu z tego kraju. Nie mamy odnośnika. Jednak wszyscy się poprawiają. Ja jestem w grupie, która uważa, że powinniśmy mieć tylko sędziów zasiadających w systemie VAR. Nie podoba mi się, że ci oceniający są tymi samymi, którzy są potem na boisku. Ja wypróbowałbym stworzenie specjalnego oddziału tylko VAR.