Początek walki o Puchar Króla
W Hiszpanii koszykarski Puchar Króla cieszy się dużym uznaniem. Ten ważny turniej rozpoczyna się dzisiaj w Grenadzie. Real Madryt w ćwierćfinale zagra z Breogánem.
Fot. Getty Images
Dzisiaj startuje 86. edycja koszykarskiego Pucharu Króla. 8 zespołów w ciągu 4 dni powalczy o ten prestiżowy tytuł. W tym gronie znalazł się oczywiście Real Madryt. Królewscy byli najlepsi w pierwszej rundzie sezonu zasadniczego Ligi Endesa, dlatego mogą rozpocząć rywalizację w Grenadzie już dzisiaj. Dzięki temu w przypadku ewentualnego awansu do półfinału będą mogli dysponować dniem przerwy. Najpierw jednak trzeba pokonać pierwszą przeszkodę na drodze, jaką jest drużyna Breogánu.
Real Madryt przystępuje do Pucharu Króla w trudnej sytuacji. Mówił o tym Pablo Laso na konferencji prasowej przed meczem. Blancos musieli w ostatnim czasie nadrabiać zaległości spowodowane koronawirusem i to spowodowało kumulację spotkań w krótkim czasie. Drużyna nie miała czasu na odpoczynek i była w stanie wytrzymać tylko do pewnego momentu. Porażki z Fenerbahçe i Barceloną pokazały, że madrytczykom brakuje energii. Nieco lepiej było z Unicają, chociaż ciągle gra pozostawiała wiele do życzenia.
Laso miał czas od niedzieli do dzisiaj na przygotowanie drużyny do wymagającego turnieju. Do zdobycia trofeum konieczne jest rozegranie 3 meczów w 4 dni. To trudne wyzwanie fizyczne, a Królewscy z tym właśnie ostatnio mają problem. Wielu zawodników boryka się z drobnymi urazami, a Carlos Alocén doznał bardzo poważnej kontuzji i w tym sezonie już się na parkiecie nie pojawi.
Breogán wywalczył awans do Pucharu Króla niemal w ostatnim momencie. Galisyjczycy balansują na granicy strefy play-offów. Ich celem jest oczywiście miejsce w czołowej ósemce. W Copa del Rey gracze z Lugo zameldowali się po raz pierwszy od 1995 roku. To wielkie osiągnięcie zespołu, który jeszcze w poprzednim sezonie występował w drugiej lidze.
Real Madryt dzisiaj w Grenadzie wystąpi w roli faworyta, ale Breogán nie ma nic do stracenia. Królewscy tylko w lutym rozegrali 6 meczów. W tym czasie grali między innymi w Stambule. Dla porównania Galisyjczycy w tym miesiącu wychodzili na parkiet… dwukrotnie. Jeśli weźmiemy pod uwagę cały 2022 rok, różnica jest jeszcze wyraźniejsza. 15 spotkań Realu Madryt i zaledwie 5 Breogánu. Aspekt fizyczny będzie ważny, ale umiejętności są po stronie Blancos. Trzeba z tego skorzystać, by pozostać w Andaluzji przynajmniej do soboty.
Ćwierćfinały:
• Joventut – Tenerife (dzisiaj, 18:30)
• Real Madryt – Breogán (dzisiaj, 21:30)
• Valencia – UCAM Murcia (18 lutego, 18:30)
• Barcelona – Manresa (18 lutego, 21:30)
Półfinały:
• Joventut/Tenerife – Real Madryt/Breogán (19 lutego, 18:30)
• Valencia/UCAM Murcia – Barcelona/Manresa (19 lutego, 21:30)
Finał (20 lutego, 18:30)
Mecz rozpocznie się dzisiaj o 21:30. Transmisję na żywo będzie można zobaczyć na Sportklubie.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze