Advertisement
Menu
/ as.com

Moreno: Benzema jest najlepszy i bez niego wiele tracą

Alberto Moreno udzielił wywiadu dziennikowi AS przed sobotnim spotkaniem Villarrealu z Realem Madryt.

Foto: Moreno: Benzema jest najlepszy i bez niego wiele tracą
Fot. Getty Images

Przyjeżdża Real Madryt. Chociaż mówią, że są bardziej skupieni na PSG, wierzysz w to?
Bez względu na to, jak przyjadą, będzie to na pewno skomplikowany mecz, wiemy o tym i wszyscy o tym wiedzą. Real Madryt zawsze jest skomplikowanym rywalem, bez względu na to, jaki jest, bez względu na to, jak się pojawił. Ale grając u siebie i w taki sposób, w jaki gramy prawda jest taka, że jesteśmy przekonani, iż możemy rozegrać świetny mecz. Jesteśmy w dobrym momencie i jesteśmy pewni siebie, więc to będzie bardzo wyrównany i piękny mecz. Wyjedziemy po zwycięstwo i jesteśmy tego pewni.

Grałeś już przeciwko wielkiemu Realowi Madryt w Lidze Mistrzów, czy ten może być gorszy od tamtego?
Jeśli chodzi o nazwiska, to może jest ich mniej niż w Realu, z którym mierzyłem się z Liverpoolem w Lidze Mistrzów, ale to zawsze jest Real. Mają świetnych zawodników jak Benzema, Vinícius, Alaba, Modrić czy Kroos, wielu graczy na bardzo wysokim poziomie. Może nie mają tego, co w tamtych czasach, ale jeśli połączysz ich razem, są bardzo silni i tworzą świetny zespół.

Jakiego meczu oczekujesz?
W pierwszym spotkaniu utrudniliśmy im zadanie i graliśmy z nimi jak równy z równym. Mieliśmy wysoki poziom kontroli nad grą i zmusiliśmy ich do wycofania się i szukania kontr. To był mecz, w którym zobaczyliśmy, że możemy kontrolować sytuację lub czekać na to, co będzie potrzebne. Drużyna już zagrała tam świetny mecz, to jest coś, co mamy w głowach. Jesteśmy w stanie z nimi konkurować i gramy u siebie, przed własnymi kibicami, co jest naszym dodatkowym atutem.

Czy można powiedzieć, że jesteście na szczycie w swojej grze?
Mamy dobry bilans, drużyna czuje się silna i dobra. Czujemy, że jesteśmy w dobrym momencie, że jesteśmy bardzo silną drużyną. Widzę zespół jako bardzo solidny i na bardzo wysokim poziomie w tej chwili. Mamy też kilku nieobecnych, co daje nam dużo więcej opcji na ten mecz.

I przyjadą bez Benzemy.
Benzema jest najlepszy. On i Vinícius są tymi, którzy robią różnicę w Madrycie. Bez Benzemy tracą punkt odniesienia na górze i gole, bo ostatnio strzelał je wszystkie. Nie możemy zaprzeczyć, że jeśli nie przyjedzie, to lepiej dla nas. Ale jak już mówiłem, to Real, a my już wiemy, do czego są zdolni. Jeśli ich nie doceniasz, błyskawicznie cię zniszczą. Są bardzo dobrzy i bardzo konkurencyjni, zawsze są, wystarczy spojrzeć na liczby, jakie tu mają. Jeśli myślisz, że możesz ich pokonać lub że jest to łatwe, odpadasz.

Jak pokonać takie drużyny?
Pokonanie tych drużyn jest bardzo trudne, są one najsilniejsze i najbardziej wymagające. Koncentracja musi być najwyższa, ponieważ za każdy błąd trzeba zapłacić. Musisz również wygrać jak najwięcej pojedynków, musisz być bardzo skoncentrowany. Do tego musimy wykorzystać fakt, że gramy u siebie, co powinno dać nam poczucie bezpieczeństwa. Musimy to wszystko wykorzystać i odnieść sukces. Ale patrząc na zespół w tej chwili, nie mogę się doczekać tego meczu, jesteśmy bardzo pewni, że możemy zagrać świetny mecz.

Czy mogą utrudnić sobie życie w lidze, jeśli tu przegrają?
Widzę Real Madryt jako najsilniejszy zespół, mam nadzieję, że mogą tutaj przegrać, ale widzę ich jako bardzo zadomowionych na szczycie tabeli. To bardzo solidna drużyna.

Real ma weteranów na najwyższym poziomie, tak samo jak twoja drużyna. Czy teraz weterani są mniej weteranami?
To prawda, że my piłkarze bardziej dbamy o siebie, dowodem są ci piłkarze i inni w innych wielkich drużynach. Ja sam zmieniłem wiele rzeczy. Zmieniłem sposób odpoczynku i odżywiania i to bardzo mi pomaga. Kupiłem również wiele maszyn do ćwiczeń i regeneracji do domu, coś, co pomaga mi być lepszym. A ja stawiam sobie za priorytet dużo odpoczynku, mimo posiadania trójki dzieci, staram się odpoczywać jak najwięcej. Ale przede wszystkim zmieniłem dietę, mam na tym punkcie obsesję i prawda jest taka, że teraz czuję się najlepiej.

W klubie macie odpowiednie warunki.
W tym klubie mamy wszystko, czego nam potrzeba, a zdrowie jest priorytetem. Villarreal bardzo jasno mówi o tym wszystkim, jest to kluczowe i tak samo ważne jak praca na boisku. Dlatego mamy wszystko, co potrzebne do treningu i doskonalenia, bardzo dbają o nasze jedzenie i wypoczynek, zarówno pod względem produktu, jak i jakości. Mamy nawet hotel w ośrodku treningowym, aby poprawić nasz wypoczynek. Pochodzę z jednego z największych klubów, Liverpoolu, i tutaj bardziej pracują nad tymi kwestiami lub biorą je bardziej pod uwagę.

Jak sobie radzisz z byciem „żółtym Viníciusem”?
Andaluzyjskim Viníciusem! (śmiech) Gram tam, gdzie wystawia mnie trener, teraz operuję wyżej i robię to w najlepszy sposób. Czuję się dobrze i bardzo pewnie na boisku. Myślę, że jestem w najlepszym momencie mojej kariery.

Jak ci się podoba na skrzydle?
Zawsze byłem skrzydłowym, w młodzieżowej drużynie Sevilli przerobili mnie na bocznego obrońcę, a w Liverpoolu grałem na obu pozycjach. Teraz z doświadczeniem widzę wszystko lepiej. Czytam wszystko i szukam swojej najlepszej opcji, poruszam się jak myszka w terenie, szukając swojej opcji i swojej szansy. Wiem też, że muszę czytać kwestie defensywne, że muszę pomóc obrońcy, który zawsze idzie do przodu. Dlatego zawsze staram się pomóc obrońcy.

Ta radość, którą przekazujesz, jest częścią twojej osobowości i twojego sukcesu, czy trudniej jest odnieść sukces nie uśmiechając się?
Ja zawsze taki byłem, jestem jak mój ojciec, zawsze wstaję z radością. Czuję się uprzywilejowany, mam świetną pracę, jestem w spektakularnym klubie i mam bardzo dobrą rodzinę. Co masz z tego, że jesteś smutny? Musisz cieszyć się tym, co możesz i robić to każdego dnia. Lubię, gdy ludzie i szatnia są szczęśliwi, staram się w tym pomagać, bo gdy jest się dobrym, wszystko jest lepsze. Jeśli mogę sprawić, że ludzie wokół mnie będą szczęśliwsi, staram się to robić.

Ale miałeś ciężki okres. Tutaj na przykład z kolanem i poważną kontuzją.
Mam za sobą trudny okres, kiedy doznałem kontuzji kolana, myślałem, że już mam problem i że muszę coś zmienić. To, co musiałem zrobić, to przeżyć to z radością i optymizmem, pomyślałem, że będę mógł więcej przebywać z rodziną i bardziej się nią cieszyć, czego wcześniej nie mogłem zrobić. Ponadto, mimo że nie mogłem być z drużyną, musiałem wspierać ich z zewnątrz i pokazać, że czuję się dobrze. Wszystko to bardzo mi pomogło, wszystko działo się szybciej.

Przeszedłeś od Kloppa do Emery'ego.
Emery i Klopp są podobni, bardzo profesjonalni, mają obsesję na punkcie wszystkiego, taktycznie i we wszystkim. Prawda jest taka, że to dwaj trenerzy na bardzo wysokim poziomie.

Jakie są twoje cele na resztę sezonu?
Chcemy być tam na górze, chcemy być w strefie Ligi Mistrzów i aby to było normą dla tego klubu. A w przypadku starcia w Lidze Mistrzów z Juve chcemy się nim cieszyć i żyć nim w pełni. Te mecze są piękne, trzeba je przeżyć. Ilu graczy chciałoby się z tego cieszyć.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!