Stalowa La Cerámica
Real Madryt nie potrafi wygrać na terenie Villarrealu od 2017 roku. W tym czasie na cztery rozegrane spotkania czterokrotnie padał bramkowy remis.
Piłkarze Realu Madryt świętują swoje ostatnie zwycięstwo na Estadio de la Cerámica 26 lutego 2017 roku (fot. Getty Images)
Pięć lat – tyle czasu Real Madryt nie jest w stanie wygrać wyjazdowego meczu z Villarrealem. W tym czasie Królewscy rozegrali na Estadio de la Cerámica w sumie cztery spotkania i wszystkie kończyły się bramkowymi remisami. Ostatnie zwycięstwo miało miejsce 26 lutego 2017 roku. Podopieczni Zinédine'a Zidane'a przeprowadzili wówczas kluczową remontadę w walce o tytuł mistrzowski – przegrywali już 0:2, ale po bramkach Garetha Bale'a, Cristiano Ronaldo i Álvaro Moraty ostatecznie opuszczali Vila-real z kompletem punktów.
La Cerámica to stadion ze stali, o czym najlepiej świadczy fakt, że Villarreal jest czwartą najlepszą drużyną La Ligi pod względem meczów u siebie – tylko dwie porażki z Barceloną i Osasuną. Ponadto podopieczni Unaia Emery'ego z 29 trafieniami na koncie są najbardziej bramkostrzelną ekipą w Hiszpanii biorąc pod uwagę tylko spotkania na własnym stadionie. Bez wątpienia duży wpływ na taki stan rzeczy miały goleady z Levante (5:0) czy Mallorcą (3:0).
Sezon 2017/18: bezbarwny remis
W ostatniej kolejce tamtego sezonu Real Madryt nie grał już o żadną stawkę. Mistrzostwo zdobyła Barcelona, a Królewscy zajęli trzecie miejsce w tabeli. Goście wyszli na prowadzenie po bramkach Bale'a i Cristiano Ronaldo, ale Villarreal, który wciąż walczył o awans do europejskich pucharów, wyrównał po trafieniach Rogera Martíneza i Samu Castillejo. Po tym meczu ekipa Żółtej Łodzi Podwodnej zajęła ostatecznie piąte miejsce, a Los Blancos siedem dni później wygrali w Kijowie swoją trzecią Ligę Mistrzów z rzędu.
Sezon 2018/19: podwójne Cazorlazo
Pierwszy rok po erze Cristiano Ronaldo. Wynik meczu otworzył Santi Cazorla, ale dzięki bramkom Karima Benzemy i Raphaëla Varane'a wydawało się, że to goście zgarną trzy oczka. Jednak pod koniec spotkania na listę strzelców ponownie wpisał się Cazorla, który zanotował tym samym dublet i wyrównał na 2:2. Tamten Real Madryt sezon ligowy zakończył na trzecim miejscu ze stratą aż 19 punktów do mistrza z Barcelony.
Sezon 2019/20: Bale bohaterem i antybohaterem
Dublet i czerwona kartka – wieczór pełen kontrastów w wykonaniu Bale'a. Walijczyk na przestrzeni zaledwie dwóch minut obejrzał dwie żółte kartki i nieco przyćmił swój świetny występ na Estadio de la Cerámica. Dwukrotnie wyprowadzał Królewskich na prowadzenie, ale Villarreal dwukrotnie skutecznie na te trafienia odpowiadał – najpierw za sprawą Gerarda Moreno, a następnie Moi Gómeza. Mecz odbył się w ramach trzeciej kolejki La Ligi, a Real Madryt tamten sezon zakończył z tytułem mistrzowskim na koncie.
Sezon 2020/21: i nagle… Mariano
Bez Karima Benzemy i Luki Jovicia swoją szansę otrzymał Mariano, który na listę strzelców wpisał się już po dwóch minutach od rozpoczęcia meczu. Tamtego dnia w pierwszym składzie Królewskich wyszli również Martin Ødegaard i Eden Hazard. Mecz zakończył się ostatecznie remisem 1:1, a Real Madryt na koniec sezonu przegrał wyścig z Atlético Madryt o mistrzostwo Hiszpanii.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze