Asensio: Widzę, że mogę pomóc drużynie w meczu z PSG
Marco Asensio udzielił wywiadu radiu SER. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi Hiszpana z tej rozmowy.
Fot. Getty Images
– Widziałem powtórkę gola z Granadą kilka razy. Bardzo piękny i bardzo ważny gol, który pozwala powiększyć dystans nad Sevillą. Wszyscy mówią, że powinienem uderzać częściej, ale każdy mecz jest inny i nie zawsze jest okazja, by strzelać. Trzeba szukać pozycji, cały czas szukać, ale obrony zawsze pracują, by zamykać wolne miejsca.
– To prawda, że po Superpucharze Hiszpanii wiele się działo, były kontuzje, dużo podróży. Pierwsza połowa z Granadą nie była dobra, ale w drugiej się poprawiliśmy. W drugiej części widzieliśmy naszą grę z tego sezonu. To jest droga na resztę sezonu.
– Szanse Atlético i Barcelony na mistrzostwo? Są daleko pod względem punktowym. Naszym głównym rywalem jest Sevilla, ją mamy najbliżej. Musimy pozostać na stałym poziomie i dalej odskakiwać od największych rywali. Barcelona osiąga teraz dobre wyniki. To dwie wielkie ekipy, o których nie powinniśmy zapominać, ale zawsze przede wszystkim patrzymy na siebie. Nasza przewaga nad nimi to nasza zasługa. Prezentujemy stały poziom i osiągamy równe wyniki.
– Odpadnięcie z Pucharu Króla? To trudny teren. Puchar Króla jest dla Athleticu wyjątkowy, a nas wiele kosztowało wejście w mecz. W drugiej połowie zrobiliśmy jednak krok do przodu i gdy graliśmy najlepiej, straciliśmy gola... To był kubeł zimnej wody, ale taki jest futbol. Myślę, że okoliczności podejścia do tego spotkania nie były najlepsze. Zostają nam inne piękne rozgrywki i chcemy o nie powalczyć.
– Czuję się bardzo dobrze. Jestem zadowolony. Wiedziałem, że sezon na początku będzie dla mnie inny przez Igrzyska Olimpijskie. Po powrocie musiałem odbyć miniprzygotowania. Na początku nie grałem tyle, ile chciałem, ale musiałem wykorzystywać swoje szanse. Ustawiłem sobie za cel dobrą dyspozycję w październiku-listopadzie i tak się stało. Obym mógł się dalej poprawiać. Czuję, że mam swój wkład w drużynie.
– Pomyślałem w jakimś momencie o odejściu? Nie myślałem o odejściu z Realu. Ciągle zostaje mi ten i kolejny sezon, a ja w siebie wierzę. Rok po kontuzji był trudny i nie jest łatwo po niej wrócić, ale wiedziałem, że w drugim sezonie mogę pokazać mój potencjał. Wiedziałem, że mogę być Marco, który przychodził do Realu, a nawet go przebić.
– Czuję, że stawia mi się większe wymagania? Możliwe, ale ja sam jestem pierwszym niezadowolonym z samego siebie. Z upływem lat nauczyłem się jednak doceniać to, co robię. Jeśli patrzycie na mnie z wymaganiami, to dlatego, że udowodniłem swoje. Myślę, że wiele z siebie dałem, ale mogę dać jeszcze więcej. Moim celem jest odciśnięcie swojego piętna na Realu i hiszpańskim futbolu.
– Ancelotti chciał mnie na ten sezon i zapewniał, że będę ważnym zawodnikiem. Jeśli miałem kiedykolwiek jakieś wątpliwości, to zostały wtedy rozwiane. Wiele razy rozmawiałem z trenerem i przekazywał mi swoje zaufanie, ale je trzeba zdobyć także na boisku. Myślę, że to zrobiłem. Czuję się bardzo dobrze z tym, o co mnie prosi. Jego pomysły i zaufanie pomogły mi grać spokojniej i po prostu lepiej. Myślę, że to widać.
– Transfery Mbappé i Hålanda mogą mi zaszkodzić? Cóż, najpierw niech przyjdą... Skończmy sezon i wtedy zobaczymy. Ja skupiam się na swoim, czyli naszej drużynie. A do Realu zawsze przychodzą najlepsi i jestem przygotowany, by grać z kimkolwiek i by grać tutaj.
– Widzę siebie w pierwszym składzie przeciwko PSG? Jasne, że chciałbym zagrać od początku. Po to pracuję i widzę, że mogę pomóc, dołożyć swoje i być ważnym. Decyduje trener, zobaczymy.
– Real faworytem w starciu z PSG? W tym przypadku nie ma faworyta. Zmierzymy się z wielką drużyną z wielkimi gwiazdami, ale jesteśmy Realem, wierzymy w siebie i w to, że w tym sezonie robimy dobre rzeczy. Pojedziemy tam wygrać.
– Rozmowa z Ramosem przed dwumeczem? Napisał do mnie po meczu z Granadą, pogratulował mi gola. Odpisałem, że chciałbym, aby był na boisku i obym mógł się z nim zmierzyć. Jeśli trafię przeciwko PSG, Ramos do mnie nie napisze? Może wtedy napiszę coś ja.
– Brak rotacji może się na nas odbić? Dbamy o siebie, ale terminarz jest, jaki jest. Trener jednak widzi, co robimy i nie wystawia nikogo, kto nie jest gotowy na 100%. Wszyscy jesteśmy bardzo naładowani. W ostatnich meczach zmiennicy dają ekipie dodatkową energię i to pomaga.
– Hazard? Ja oceniam go dobrze. Chce pokazać swoje i dawać radość, ale w jego przypadku mogło połączyć się wiele rzeczy, jakaś kontuzja... Trudno powiedzieć, co się dzieje. Sam nie wiem dokładnie. Trzeba zapytać Edena, któregoś dnia on o tym opowie... Ciągle może być jednak ważny w tym sezonie. Ma niesamowity talent. To jeden z najlepszych graczy, z jakimi dzieliłem szatnię i to widać na treningach. Do końca sezonu może nam bardzo pomóc, co widzieliśmy w jego ostatnich wejściach.
– Bale? Jego codzienność jest normalna. To zawodnik, który potrzebuje dobrego samopoczucia fizycznego, by móc dać z siebie 100%. Dał Realowi Madryt bardzo dużo i zobaczymy, co będzie dalej. Oceniam go dobrze i widzę, że jest gotowy, by pomóc. Czy jest zintegrowany? W szatni i na treningach jest dosyć zintegrowany ze wszystkimi. Może tak nie wygląda, ale każdy ma swój charakter i nie wszyscy mogą cały dzień żartować. On ma swój charakter, ale nie jest taki, na jakiego się go kreuje w mediach.
– Tercet CKM? Wydaje się, że z każdym rokiem są coraz lepsi i ja też to tak odbieram. W każdym sezonie coś poprawiają. To środek pola, który pozostanie w pamięci madridismo. CKM czy Iniesta, Xavi i Busquets? Inni piłkarze, inne style, inne sposoby gry... Ja wybieram trójkę moich, trójkę z Realu.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze