Kolejna wyjazdowa porażka

Castilla znów wraca z wyjazdu na tarczy. Królewscy na stadionie w Tarragonie przeważali i mieli inicjatywę niemal przez całe spotkanie. To jednak nie ma znaczenia, bo liczą się zdobyte bramki. Gimnàstic objął prowadzenie w pierwszej połowie po pięknym uderzeniu Bonilli. Castilla próbowała odpowiedzieć, ale nie miała pomysłu na przebicie się przez zmasowaną obronę gospodarzy. Posiadanie futbolówki i przebywanie na połowie rywali nie przekładało się na strzały czy groźne akcje. Porażka w dzisiejszym spotkaniu skutkuje spadkiem do dolnej połówki tabeli.

Początek spotkania należał do Castilli, która przejęła inicjatywę. Madrytczycy próbowali uderzeń z dystansu, wywalczyli kilka stałych fragmentów, lecz to było za mało. Nàstic pierwszą okazję stworzył sobie w 23. minucie. Groźny strzał oddał Robert Simón, ale znakomitą interwencją popisał się Fuidias. Golkiper Królewskich ledwie musnął piłkę i to wystarczyło, by zażegnać zagrożenie. Odpowiedział Dotor, który również próbował uderzenia z dystansu. Zabrakło mu centymetrów, żeby piłka wpadła do bramki. Ten istny konkurs strzałów z dużej odległości w pierwszej połowie wygrali gospodarze. W 41. minucie Bonilla posłał piłkę na tyle mocno i precyzyjnie, że Fuidias nie zdołał sięgnąć futbolówki.

Zaraz po zmianie stron Castilla miała okazję na doprowadzenie do remisu. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Gila wyskoczył najwyżej, jednak Manu García zdołał obronić jego strzał. Królewscy byli w stanie ponownie narzucić swój rytm gry, ale wyprowadzane ataki nie kończyły się uderzeniami. Nàstic dobrze się czuł, okopując się we własnym polu karnym. Katalończycy momentami nawet nie próbowali budować akcji, tylko wybijali piłkę jak najdalej od własnej bramki. Raúl dosyć długo zwlekał ze zmianami. Trochę ożywienia na murawę wniósł Nico Paz, jednak Królewscy ciągle bili głową w mur.

Przez ostatnie minuty gra toczyła się na połowie Gimnàsticu. Gospodarze oczywiście robili wszystko, żeby zabierać Castilli jak najwięcej czasu. Madrytczycy postawili na desperackie próby wrzucenia piłki w pole karne. Problem jednak był taki, że Katalończycy nie pozostawiali miejsca w defensywie. Ponadto wiele raz futbolówka lądowała w rękach Manu Garcíi.

Gimnàstic Tarragona – Real Madryt Castilla 1:0 (1:0)
1:0 Bonilla 41’

Gimnàstic Tarragona: Manu García, Pol, Trilles, Bonilla (Becerra 58’), Quintanilla, Oriol, Ribelles, Carbià (Jannick 58’), Del Campo (Montalvo 93’), Simón (Aythami 86’), Romera (L’Koucha 86’).

Real Madryt Castilla: Fuidias, Peter (Aranda 72’), Rafa Marín, Gila, Santos, Marvin (Guðjohnsen 88’), Dotor (Miguel Gutiérrez 46’), Blanco, Mario Martín (Nico Paz 72’), Arribas, Álvaro Rodríguez.