Real Madryt śladami PSG
Zarówno Real Madryt, jak i PSG odpadli w ostatnich dniach z krajowych pucharów. Paryżanie zmagają się ponadto z regularnymi problemami u swoich największych gwiazd. Odpadnięcie z Ligi Mistrzów może przelać czarę goryczy u jednej ze stron.
Fot. Getty Images
Dwumecz pomiędzy Realem Madryt a PSG zapowiada się jako starcie dwóch drużyn, które przewodzą w swoich ligowych rozgrywkach, ale jednocześnie odpadły już odpowiednio z Copa del Rey i z Pucharu Francji. To wszystko sprawia, że zarówno jedni, jak i drudzy teraz tym bardziej nie mogą sobie pozwolić na to, aby odpaść z Ligi Mistrzów na tak wczesnym etapie. Wachlarz możliwych do zdobycia w tym sezonie tytułów niebezpiecznie się kurczy.
PSG odpadło tydzień temu z Pucharu Francji po serii rzutów karnych, w której lepszy okazał się zespół Nice. Wynik ten był dużym zaskoczeniem, a dla samych paryżan również ogromnym rozczarowaniem. Drużyna z Kylianem Mbappé, Neymarem i Leo Messim w składzie miała dzielić i rządzić nad Sekwaną w każdych możliwych rozgrywkach, nie tylko w samej Ligue 1.
Les Parisiens prześladują jednocześnie niekończące się problemy ich największych gwiazd. Ze sportowego punktu widzenia w obecnym sezonie broni się tylko Mbappé. Poza nim sytuacja nie wygląda już tak kolorowo. Messi jest lata świetlne od swojej najlepszej dyspozycji z czasów gry w Barcelonie, Neymar po raz kolejny nabawił się poważnej kontuzji, która wyeliminowała go z gry na kilka miesięcy, natomiast Sergio Ramos wciąż nie może wrócić do pełnej sprawności.
Sytuacja w Realu Madryt wygląda podobnie, chociaż trzeba podkreślić, że Królewscy mają już na koncie jedno trofeum w obecnym sezonie – Superpuchar Hiszpanii. PSG swój francuski odpowiednik tego tytułu przegrało jeszcze w sierpniu z Lille. Z drugiej strony Los Blancos mają mniej komfortową sytuację w La Lidze, w której mają tylko cztery punkty przewagi nad drugą Sevillą. W Ligue 1 z kolei lider z Parc des Princes może liczyć na pokaźną zaliczkę w postaci dziesięciu punktów.
Mimo wszystko wydaje się, że wobec zbliżającego się starcia w 1/8 finału Ligi Mistrzów większa presja ciąży na PSG. Paryżanie regularnie angażują wielkie środki finansowe w pogoni za niedoścignionym na ten moment marzeniem, jakim jest triumf w najważniejszych europejskich rozgrywkach. Dlatego też odpadnięcie już w pierwszej rundzie pucharowej z tridente złożonym z Mbappé, Neymara i Messiego byłoby niewytłumaczalne i niezrozumiałe zarówno w Paryżu, jak i w Katarze.
Oczywiście na Santiago Bernabéu również nikt nie rozważa innego scenariusza jak awans do kolejnej rundy. Królewscy mają jednak ten komfort, że mają za sobą nieprawdopodobną wręcz passę wypełnioną pełną dominacją w europejskim futbolu, a rok temu ponownie otarli się o finał, po tym jak w półfinałowym starciu ostatecznie musieli uznać wyższość Chelsea. Carlo Ancelotti i jego ekipa zrobią wszystko, aby przejść PSG, ale z tyłu głowy mają to, że ten wielki krok w kierunku odzyskania hegemonii na Starym Kontynencie ma się rozpocząć w przyszłym sezonie już z Mbappé w roli lidera nowego projektu.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze