Trzeci strzelec w Pucharze Króla
Lucas Vázquez od jakiegoś czasu zdecydowanie częściej występuje jako obrońca niż jako skrzydłowy. W pierwszej linii notował bardzo dobre liczby przede wszystkim w Pucharze Króla.
Lucas Vázquez. strzela gola na Camp Nou. To naprawdę się wydarzyło. (fot. Getty Images)
Real Madryt wraca w czwartek do rozgrywek Pucharu Króla. O awansie do półfinału przesądzi tylko jedno spotkanie na San Mamés. Królewscy nie byli na tym etapie od czasów Santiago Solariego w 2019 roku, gdy właśnie w tej fazie polegli z Barceloną.
Na najbliższe spotkanie gotowy do gry powinien być Dani Carvajal, który po raz ostatni wystąpił w półfinale Superpucharu Hiszpanii. Dzień później otrzymał pozytywny wynik testu na koronawirusa. Bez wątpienia 30-letni zawodnik, gdy jest zdrowy, stanowi klucz w planie nakreślonym przez Carlo Ancelottiego. Jego powrót oznacza, że z wyjściowego składu zniknie Lucas Vázquez.
Galisyjczyk stał się pewną odpowiedzią na pozycję, na której nie ma naturalnego zmiennika. Korzysta z tego Ancelotti, tak jak wcześniej robił to Zidane. Lucas nie poznał smaku zdobycia Pucharu Króla, ale to właśnie w tym turnieju jego rola jest zaskakująco duża. Tylko dwóch zawodników z obecnej kadry ma w tych rozgrywkach więcej trafień niż Lucas: Benzema (21 goli w 44 meczach) i Asensio (9 w 19). Za nimi jest właśnie Vázquez z 8 trafieniami w 20 spotkaniach. Od przyjścia Cristiano Ronaldo do Realu latem 2009 roku, tylko Portugalczyk jest wyżej niż ta trójka. Strzelił 22 gole w 30 meczach. Sergio Ramos, Isco, Di María, Morata, Bale i Vinícius są za nimi wszystkimi.
Liczby Lucasa wzięły się oczywiście z etapu, gdy grał nie jako boczny obrońca, lecz skrzydłowy. Po powrocie z wypożyczenia do Espanyolu wychowanek Realu otworzył swój licznik na wyjeździe z Celtą. W kolejnym sezonie strzelał przeciwko zespołom z niższych klas rozgrywkowych: jedno trafienie z Fuenlabradą i dwa z Numancią. Do trzech goli dołożył też trzy asysty.
W Pucharze Króla 2018/19 potrafił to powtórzyć: trafiał z Leganés, Gironą i Barceloną. Po raz ostatni wpisał się na listę strzelców w Pucharze Króla na La Romaredzie, gdy Real wygrał 4:0 w styczniu 2020 roku.
Puste miejsce w gablocie
Analizując całą kadrę Realu Madryt i najważniejsze trofea, to właśnie Puchar Króla jest tym, z którego Los Blancos cieszyli się najrzadziej. Ostatni triumf pamięta ośmiu piłkarzy obecnej drużyny: Carvajal, Nacho, Marcelo, Casemiro, Modrić, Isco, Benzema i Bale. Do tego trzeba też doliczyć Carlo Ancelottiego, który zasiadał na ławce, gdy w 2014 roku Real na Estadio Mestalla cieszył się ze zdobycia trofeum. Lucas był wtedy zawodnikiem drugiego zespołu i od czasu do czasu brał udział w treningach z pierwszym zespołem.
W kadrze są też zawodnicy, którzy zdobywali puchary krajowe w innych państwach: Courtois, Alaba, Kroos czy Hazard.
Bramki dla Realu w Pucharze Króla od przyjścia Cristiano Ronaldo.
Od lewej: piłkarz, bramki, mecze, średnia. Źródło: marca.com.
„Lucas z bramkami w Pucharze”, jak nazywa go MARCA, pojawił się w tym sezonie jako atakujący w pierwszym składzie, tylko dwukrotnie. Real wygrał oba mecze: 1:0 z Interem na wyjeździe i 2:1 z Szachtarem u siebie. Trzykrotnie pojawił się też na murawie z ławki rezerwowych jako skrzydłowy: 24 minuty z Betisem, 18 minut z Mallorcą i 7 minut z Rayo.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze