Advertisement
Menu
/ as.com

Zero ryzyka w sprawie Carvajala

Hiszpan ponownie wróci niebawem do gry, a sztab szkoleniowy będzie na niego chuchał i dmuchał, by znów nie stracić go na kolejne tygodnie.

Foto: Zero ryzyka w sprawie Carvajala
Fot. Getty Images

Dani Carvajal zaczyna dostrzegać światło na końcu tunelu. W tym przypadku nie jest to uraz, ale koronawirus. Choroba spowodowała, że opuścił trzy ostatnie mecze. Podczas wczorajszego treningu pracował przy linii bocznej, aby odzyskać sprawność i uniknąć ewentualnych problemów fizycznych po powrocie na boisko. Kontuzje to wciąż główny problem obrońcy. Pomimo tego, że poświęca się mu szczególną uwagę, prawda jest taka, że w tym roku znów miał zbyt wiele problemów z mięśniami. Przybycie Pintusa nie zatrzymało problemu, który trwa od zeszłego sezonu.

W obecnym sezonie Carvajal opuścił 11 spotkań z powodu kontuzji. To tylko o sześć mniej niż samemu rozegrał. W sumie ma na swoim koncie 1 116 minut. Jest to problem dla Ancelottiego, który liczy na niego jako niekwestionowanego startera, gdy tylko jest zdrowy. Świadczy o tym 13 meczów, które rozpoczął od początku. Jednak Włoch, zdając sobie sprawę z jego słabości, w czterech z nich go zastąpił, a w czterech innych wprowadził z ławki. W pełnym wymiarze czasowym grał tylko w dziewięciu meczach. Pozostaje mieć nadzieję, że tendencja ta nie jest tak niepokojąca jak w poprzednim sezonie, kiedy to rozegrał zaledwie 15 spotkań i w sumie wypadł z gry na 269 dni, opuszczając łącznie 36 meczów.

Sztab trenerski nadal będzie się nim opiekował, aby był gotowy na najważniejsze mecze. Ponadto Lucas robi swoje, grając na niezłym poziomie na jego pozycji. To było dokładnie to, czego Real Madryt szukał, decydując się na przedłużenie umowy z Galisyjczykiem w zeszłym roku, łącznie z podwyżką wynagrodzenia. Carvajal mimo powrotu po kontuzji miał dobre odczucia przeciwko Barcelonie w Superpucharze i chce je odzyskać po przerwie.

Luis Enrique również na niego liczy, co pokazał w listopadowej przerwie międzynarodowej, powołując go i wykorzystując jako startera przeciwko Grecji. Z powodu różnych kontuzji nie grał w drużynie narodowej od września 2020 roku. Do Mistrzostw Świata pozostał niecały rok i trener chce mieć go do dyspozycji, ale zawodnik wie, że wszystko będzie zależało od przezwyciężenia tej złej passy.

Carvajal i sztab szkoleniowy zachowują spokój. Przed nami długa seria spotkań i ważne jest, aby mieć do dyspozycji tak wielu zawodników, jak to tylko możliwe. Nikt nie będzie ryzykował i minuty Hiszpana będą dawkowany zgodnie z jego stanem zdrowia. Od pierwszych minut będzie mógł grać tylko wtedy, gdy będzie w pełni zdrowy.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!