Finał między Realem i Athletikiem po raz pierwszy od 64 lat
W grze pierwszy tytuł w tym sezonie. W finale Superpucharu Hiszpanii zmierzą się ze sobą Athletic i Real Madryt. Oba zespoły staną twarzą w twarz w bezpośredniej walce o trofeum po raz pierwszy od 64 lat.
Fot. Getty Images
Po zmianie formatu i przeniesieniu rozgrywek poza granice Hiszpanii Superpuchar Hiszpanii mimo wszystko nabrał nieco na znaczeniu. Dziś przez wielu nie jest on już postrzegany wyłącznie jako letni dwumecz kończący wakacje. Real i Athletic walczyli ze sobą w jakimkolwiek finale aż 64 lata temu. Wówczas po krajowy puchar sięgnęli Baskowie. Od tamtej pory musiało minąć ponad sześć dekad, by oba kluby stanęły do bezpośredniej walki po raz kolejny. Co ciekawe, dla Athleticu dzisiejszy finał będzie czwartym na przestrzeni roku. Real zaś tego typu mecz rozegra po raz pierwszy od dwóch lat.
Obie drużyny prowadzone są przez trenerów, którzy żywią wobec siebie wielki szacunek i mieli okazje w przeszłości mierzyć się na boisku. W sobotni poranek Marcelino i Ancelotti mieli okazję powspominać dawne dzieje. Czasu na pogawędki nie było może zbyt wiele, ale i tak wystarczyło go, by chwilę porozmawiać, pożartować i życzyć sobie szczęścia. Obaj są bowiem nie tylko rywalami, lecz przede wszystkim ludźmi, którymi kierują idee sportu (zwłaszcza Marcelino w 2016 roku – przyp.red.). Real i Athletic w drodze do finału pokonali kolejno Barcelonę i Atlético. Są też dwójką ostatnich triumfatorów w tych rozgrywkach.
Ancelotti na potyczkę z Barceloną miał plan polegający na oddaniu pola rywalowi, by szukać następnie kontr. Założenia te zostały zrealizowane perfekcyjnie, zwłaszcza przy zwycięskim trafieniu. Trener Królewskich przed finałem jasno przekazał jednak, że plan będzie już inny, choć nie oznacza to, że kontrataki nie będą stanowiły jego ważnego elementu. Marcelino z kolei opiera futbol swoich podopiecznych na ich charakterze, który wpajany jest im od najmłodszych lat. W rozgrywkach tego formatu szanse Basków zdają się zawsze wzrastać, co pokazał tegoroczny półfinał czy zeszłoroczny finał superpucharu. Wśród 30-tysięcznej widowni większość będzie wspierać Real Madryt, ale na trybunach nie zabraknie też rodzin i fanów zespołu z północy Hiszpanii.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze