Luca Zidane: Powrót do Realu Madryt? Dlaczego nie?
Luca Zidane od 2020 roku broni barw Rayo Vallecano, a od kilku tygodni myślami jest przy meczach Copa del Rey. W przeddzień pucharowego starcia z Gironą udzielił wywiadu dziennikowi AS.
Fot. Getty Images
Jakie odczucia panują w drużynie?
Jesteśmy zadowoleni z naszej formy. Pierwsza runda była naprawdę bardzo dobra i mamy nadzieję to kontynuować. Rayo ma bardzo dobry i pracowity zespół. Naszym pierwszym celem jest utrzymanie, a wszystko ponad to będzie mile widziane.
W Copa del Rey wracacie na Montilivi. Jak wspominasz wywalczony tam awans do Primera División?
Sama możliwość gry w barażach jest czymś szczególnym, a jeśli przychodzi z tym również awans… Wiedzieliśmy, czego chcemy. Mieliśmy już za sobą inne remontady i jechaliśmy tam z wielkimi nadziejami. Ja osobiście byłem pewny swego. To był trudny mecz, zwłaszcza po czerwonej kartce, ale ostatecznie osiągnęliśmy nasz cel. Teraz tam wracamy. Girona jest w dobrym momencie i w Copa del Rey wszystko się może wydarzyć. Jedziemy tam po to, aby przejść kolejną rundę i awansować dalej w tym pięknym turnieju.
Dzięki Copa del Rey zadomowiłeś się w podstawowej jedenastce. Jak się czujesz pod względem osobistym?
Jestem szczęśliwy. Znajduję się w momencie, w którym bardzo dobrze się czuję. Rywalizacja zawsze jest dobra, aby móc się rozwijać, a ja skupiam się na codziennej pracy. Jestem młody i postawiłem sobie pewne cele. Wiem, że muszę pracować, aby się poprawiać i móc je spełniać.
Co ci daje Rayo?
Bardzo dużo. Na przykład sam powrót do Primera División, w której mogłem rozegrać kilka meczów z Realem Madryt. Jest mi tu dobrze.
Co cię zaskoczyło?
Kibice! W każdym meczu bardzo nam pomagają. Ludzie nie zdają sobie z tego sprawy, ale gdy są z nami, to zawodnik daje z siebie 200%. Już wcześniej słyszałem opowieści o kibicach Rayo, ale doświadczenie tego na własnej skórze robi wrażenie. Są z nami w tych dobrych, jak i gorszych chwilach.
Jesteś wielkim nieznanym. Jaki tak naprawdę jest Luca?
To prawda, że nie jestem zbyt rozmowny, ale jestem po prostu zwykłym chłopakiem. Jestem pracowity, empatyczny, rodzinny…
Zawsze chciałeś zostać bramkarzem?
Cóż, nie. Będąc dzieckiem często przechodziłem z zawodnika z pola na pozycję bramkarza i na odwrót. Pewnego dnia brat powiedział mi, że dobrze sobie radzę między słupkami i tak już zostało.
Kto był dla ciebie wzorem?
Możliwe, że Iker Casillas, który był wtedy w Realu Madryt i na bieżąco go śledziłem. Jednak staram się czerpać od każdego bramkarza.
Od dziecka kształciłeś się w Realu Madryt. To naznacza?
Tak, wiemy, jak to jest. To najlepszy klub na świecie. Gdy jesteś tam od dziecka, to bardzo dużo się uczysz. Zawsze będę wdzięczny Realowi Madryt.
Mówisz o tym, że praca pozwala spełniać marzenia. Jednym z nich jest powrót do Realu Madryt?
Wiem, z jakimi trudnościami to się wiąże, ale tak. Dlaczego nie? Real Madryt to najlepszy klub na świecie i zawsze to powtarzam. Stawiam sobie wysokie cele. Dlaczego by któregoś dnia nie wrócić? Jednak aby tego dokonać, trzeba dużo pracować i skupić się tylko na futbolu. I to właśnie teraz robię. Czas pokaże.
Jakie jest twoje najlepsze wspomnienie?
Może debiut w Primera División w meczu z Villarrealem. Szansa na grę z najlepszymi na świecie była spełnieniem marzeniem. Bardzo się cieszyłem tamtą chwilą.
Z czym wiąże się noszenie tego nazwiska na plecach?
To wielka duma, ale czasami niesie ze sobą pewien handicap. Głównie ze względu na krytykę, która pojawia się w przypadku jakiegokolwiek błędu czy gdy nie prezentuję odpowiedniego poziomu. Jednak razem z braćmi od dziecka jesteśmy już do tego przyzwyczajeni. Staram się iść swoją drogą.
Przy okazji barażów twój ojciec pojawił się w Vallecas. Podobała mu się atmosfera?
Tak jak każdy ojciec przyjechał wspierać swojego syna. Bardzo się cieszył tym meczem i atmosferą, jaką zapewnili kibice.
Chciałbyś, aby wrócił niebawem do trenowania?
Ja chcę, aby mój ojciec był szczęśliwy. Czy to trenując, czy ciesząc się czasem spędzonym z rodziną w domu. Najważniejsze jest to, aby był zadowolony z podejmowanych decyzji.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze