„Ale kto zagra w finale?”
Królewscy są zaskoczeni ocenami wczorajszego meczu i przechwalaniem się ze strony Barcelony, ale skupiają się już na niedzielnym finale.
Fot. Getty Images
„Ale kto zagra w finale?”, żartowano w czwartek od rana w obozie Realu Madryt, gdzie czuć duże zadowolenie po zwycięstwie w Klasyku i awansie do finału. Drużyna dostała wolny poranek po późnym powrocie do hotelu i zjedzeniu pomeczowej kolacji o 2 nad ranem czasu lokalnego.
Poranek posłużył też pierwszym analizom półfinału. Carlo Ancelotti znalazł pierwsze uwagi i już szuka sposobu na wprowadzenie pewnych korekt, ale trener uważa, że zespół rozegrał świetne spotkanie i to Włoch jako pierwszy zapowiadał piłkarzom, że Klasyk będzie bardzo trudny niezależnie od sytuacji rywala.
W Realu Madryt wszyscy są jednak zaskoczeni ocenami meczu w obozie Barcelony, która na czele z Xavim weszła w dyskurs, że była lepsza i zasługiwała na awans. Sam Ancelotti skrzywił się, gdy powiedziano mu, iż zdaniem trenera rywali Barcelona zamknęła Real Madryt w jego polu karnym i powinna go dobić. Włoch na konferencji prasowej odpowiedział, że kontra była planem na ten mecz. Wszystkie trzy gole padły po szybkich przejściach do ataku.
Królewscy oczywiście nie przejmują się ocenami i krytyką innych, pozostając na swojej drodze i patrząc na finał. Zaskakuje jednak, że po piątym wygranym Klasyku z rzędu (druga najlepsza seria w historii tych starć) teraz podważa się styl gry przeciwko rywalowi, który stawia jedynie na długie rozgrywanie piłki.
Co więcej, sztab Ancelottiego widzi zaletę w tym, co krytykują rywale, czyli dostosowaniu się do przeciwnika. Real Madryt wygrał w tym sezonie wszystkie spotkania z największymi rywalami we wszystkich rozgrywkach: w Lidze Mistrzów z Interem, w La Lidze z Atlético, Sevillą i Barceloną, a w Superpucharze ponownie z Katalończykami. W sumie w tym sezonie zanotowano 22 zwycięstwa w 28 spotkaniach.
Spojrzenie drużyny na sytuację potwierdził po spotkaniu także Karim Benzema. „Myślę, że zasłużyliśmy na wygraną. Klasyk zawsze jest bardzo trudny wygrania. Barcelona świetnie rozgrywa i jeśli zostawiasz piłkę tej ekipie, nie oddadzą ci jej. Wiemy też, że jeśli oddajesz im piłkę, mogą cię zranić i biegasz za futbolówką. To nie jest dobre, bo biegasz od lewej do prawej. Jednak na końcu to dobre zmęczenie, bo wygraliśmy i jesteśmy w finale”, skomentował MVP półfinału.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze