Uniknąć pułapki

Przyznajcie się, tylko szczerze – ile razy w głowach już przerobiliście nieprawdopodobne i niesamowicie optymistyczne scenariusze wobec dzisiejszego meczu? Trzy, cztery? Więcej? Ile razy sami ustawialiście skład, w którym znajdują się Miguel, Blanco czy Peter, a Real i tak odnosi piękne i wysokie zwycięstwo, w którym lśnią ci najmłodsi? Mi się to zdarzyło kilkukrotnie. Jednak człowiek, który faktycznie odpowiada za wystawianie składu i przygotowanie zawodników do meczu, nie może sobie na takie przemyślenia pozwolić.

Czy Cádiz jest w ostatnich kilku tygodniach najsłabszą ekipą ligi? Być może nie, bo mamy również Levante bijące kolejne rekordy, a nawet fatalnie punktujący Real Sociedad, który w ostatnich pięciu kolejkach ugrał tylko jedno oczko. Fakty są jednak takie, że drużyna, która w poprzednim sezonie straszyła największych i przyczyniła się do najgorszego momentu Zidane'a w tamtych rozgrywkach, wygrywając w Valdebebas, nie przypomina samej siebie. Być może jest to powrót na adekwatny poziom, a być może jest to znacząca obniżka formy. Niezależnie od tego, która opcja wydaje się wam bardziej prawdopodobna, dziś na szali są, jak zwykle, trzy punkty, ale też coś więcej. Gdy rozmawialiśmy o Realu Madryt przed niedawno zakończonym maratonem spotkań z bardzo wymagającymi rywalami, prześmiewczo twierdziliśmy, że najbardziej typową dla Królewskich rzeczą byłoby wygrać wszystkie te trudne mecze, by pod koniec roku przegrać z Cádizem. Cóż…

Dlatego też na barkach Carlo Ancelottiego jest przede wszystkim nie dać się porwać fali optymizmu, która już porwała sporą część kibiców. Choć po ciężkim okresie chcielibyśmy zobaczyć rotacje, zobaczyć młodszych zawodników, Włoch na pewno ma świadomość, że to jest idealny moment, by się potknąć, z różnych względów. Być może właśnie przez przesadne rotacje, przez rozluźnienie mentalne, przez fakt, że ostatnio wygrywaliśmy z Sevillą, Interem (drużyną w najlepszej formie według José Mourinho!) czy Atlético, a przecież Cádiz obok tych ekip nawet nie stał. Gdyby zebrać te wszystkie czynniki w jednym miejscu, okazuje się, że okoliczności są idealne, byśmy mieli do czynienia z partido trampa, czyli meczem pułapką.

Nie po to został dokonany ten wielki wysiłek, by suchą stopą przejść przez ostatni maraton i przewrócić się na końcowych metrach. Do końca roku, a zarazem rundy jesiennej, pozostają dwa spotkania. Komplet punktów wysłałby jasną wiadomość całej reszcie stawki, a jednocześnie dał spory margines błędu, by rozpocząć z nim nowy rok. Dziś więc w rękach Carletto jest uniknięcie pułapki, jaka czyha na Królewskich w tym meczu. Nie prosimy tu o najmocniejszy skład, bo pewnie trochę odpoczynku niektórym by się przydało (tak, Karim, to do ciebie), ale prosimy o jak najlepsze wrażenia. Estetyczne, emocjonalne i punktowe. Zbliża się okres świąteczny, ale to jeszcze nie moment na rozdawanie prezentów.

* * *

Mecz z Cádizem rozpocznie się o 21:00. W Polsce będzie można obejrzeć go na kanale CANAL+  Sport na platformie Player.pl.

Spotkanie można też wytypować w FORTUNA. Kurs na gola Benzemy wynosi 1,60, Jovicia 1,90, a Viníciusa 2,00. U rywali trafienie Lozano wycenia się kursem 5,00.
FORTUNA to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.