Goleador Benzema

Królewscy odbębnili przedwczoraj zaległości i rozegrali spotkanie z Athletikiem, które pierwotnie miało odbyć się po październikowej przerwie reprezentacyjnej. Jedyną bramkę zdobył niezawodny w tym sezonie Karim Benzema, który niemal od początku sezonu przewodzi klasyfikacji strzelców i pewnym krokiem zmierza po Trofeo Pichichi. Francuz jeszcze nigdy nie sięgnął po tę nagrodę, ponieważ w ostatnich dwunastu latach wygrywali ją niemal tylko Leo Messi i Cristiano Ronaldo. Tylko raz od tej dwójki lepszy okazał się Luis Suárez.

Dziś w La Lidze nie ma już ani Argentyńczyka, ani Portugalczyka, więc Francuz jest głównym kandydatem do zostania najlepszym strzelcem rozgrywek. Aktualnie Benzema ma na swoim koncie 12 goli w 14 meczach. Jest to jego najlepszy ligowy start, odkąd trafił do Realu w 2009 roku. Zdobycie takiej liczby bramek na tym etapie sezonu nie jest jednak łatwym zadaniem, gdyż w ciągu ostatnich 50 lat w Madrycie udawało się to tylko nielicznym.

Ostatni raz ta sztuka udała się oczywiście Cristiano Ronaldo. Portugalczyk aż pięciokrotnie mógł pochwalić się przynajmniej 12 zdobytymi bramkami po 15 ligowych kolejkach. Wcześniej raz dokonali tego tylko Gonzalo Higuaín, Ronaldo, Davor Šuker, Iván Zamorano, trzykrotnie Hugo Sánchez i też raz Santillana.

W ubiegłym sezonie Benzema mógł pochwalić się 12 golami w La Lidze dopiero po 23. kolejce, co pokazuje tylko, jak bardzo w ciągu roku wzrosła strzelecka forma Francuza, który zajął 4. miejsce w plebiscycie Złotej Piłki. We wszystkich rozgrywkach Karim zdobył tym sezonie 17 bramek i zaliczył 8 asyst w 17 spotkaniach, co jest jednym z najlepszych wyników w Europie.

33-latek, którego kontrakt wygasa w 2023 roku, jest też coraz bliżej tego, by wskoczyć do pierwszej trójki najskuteczniejszych piłkarzy Realu Madryt w historii. W ciągu trzynastu sezonów francuski napastnik strzelił dla Królewskich 296 goli. Przed nim znajdują się już tylko Cristiano (450), Raúl (323) i Di Stéfano (308).