Transfer bardziej niż pewny
Francuz znajduje się w planach Królewskich na sezon 2022/23. Na przyjście atakującego PSG czeka również Carlo Ancelotti, który w niedalekiej przyszłości chciałby mieć w zespole tercet złożony z Kyliana Mbappé, Karima Benzemy oraz Viníciusa.
Fot. Getty Images
Wielkimi krokami zbliża się 1 stycznia, czyli dzień, w którym Kylian Mbappé będzie mógł negocjować z Realem Madryt warunki nowego kontraktu i nie będzie potrzebował na to zgody ze strony PSG. Kontrakt Francuza w Paryżu wygasa wraz z zakończeniem obecnego sezonu i w Madrycie wszyscy zachowują spokój. Działacze Los Blancos są w pełni przekonani, że transfer ten dojdzie do skutku, ponieważ doskonale wiedzą, że marzeniem atakującego jest gra na Santiago Bernabéu. Klub planuje kolejny sezon z Kylianem w składzie i już przygotowuje się na przenosiny 22-latka do stolicy Hiszpanii.
Operacja Mbappé wchodzi w decydującą fazę, a wszystko zaczęło się półtora roku temu. Przez cały ten czas wszystko przebiegało po myśli Królewskich, a kluczową rolę w całej operacji odegrał sam Francuz, który potrafił dotrzymać słowa danego Realowi. „Kylian jest bardzo inteligentną osobą i wie, czego chce, dlatego latem naciskał na przedstawicieli swojego klubu. Nie interesowała go kosmiczna pensja i zrobił wszystko co mógł, aby przyspieszyć swoje odejście. Teraz przejdzie do Realu na zasadzie wolnego transferu i PSG może za to winić tylko siebie”, komentują ludzie będący w klubie.
Real doskonale zdaje sobie sprawę, że jeśli istniałaby jakakolwiek szansa na to, aby Nasser Al-Khelaïfi przekonał Mbappé do pozostania, ten już dawno złożyłby swój podpis na nowej umowie. Wola piłkarza się jednak nie zmienia. Kylian chce od 2022 roku być twarzą nowego projektu na Santiago Bernabéu, co pozwoli mu stać się jeszcze większą gwiazdą i przyszłą ikoną piłki nożnej. W Madrycie 22-latek nie będzie już musiał ustępować miejsca takim graczom, jak Messi czy Neymar. Atakujący stracił również zaufanie do paryskich działaczy po tym, jak ci sprowadzili latem do drużyny Leo Messiego. Klub postawił wszystko na Argentyńczyka, co miało duży wpływ na wygranie przez niego siódmej Złotej Piłki.
Dziewiąte miejsce w plebiscycie France Football mocno zabolało Mbappé. Warto wspomnieć, że Francuz był czwarty w 2018 roku po tym, jak w wieku 18 lat zdobył ze swoją reprezentacją Mistrzostwo Świata. Zawodnik uważa, że duża w tym wina PSG, które pod względem sportowym ciągle ustępuje innym klubom na arenie europejskiej. Kylian wie, podobnie jak w 2009 roku wiedział to Cristiano Ronaldo, że Real Madryt jest najlepszym miejscem na rozwijanie swojej własnej marki i że to właśnie na Santiago Bernabéu będzie miał największe szanse, aby w przyszłości sięgnąć po Złotą Piłkę. Kilka dni temu francuski crack udzielił wywiadu w Paryżu, w którym wspomniał, że jego celem jest zdobycie tej nagrody, ale dodał też, że potrzebny jest odpowiedni proces, aby to osiągnąć. W przypadku 22-latka tym procesem ma być spełnienie marzenia i transfer do Realu Madryt.
Na przyjście zawodnika czeka też Carlo Ancelotti, który wie, że w przyszłym sezonie będzie miał okazję trenować jeden z najlepszych tercetów ofensywnych w Europie. Trójka Mbappé – Benzema – Vinícius ma być największą atrakcją nowego Bernabéu oraz sprawić, że Królewscy ponownie będą wieść prym na Starym Kontynencie. Dla Carletto problemem nie będzie również samo ustawienie całej trójki na boisku i duża w tym rola Kyliana Mbappé, który dzięki swojej wszechstronności może występować praktycznie na każdej pozycji w ataku. Pewne jest, że po przyjściu Francuza lewa strona nadal należeć będzie do Viníciusa, który aktualnie jest jedną z najważniejszych postaci w ekipie Los Blancos.
Mbappé, który w klubie i reprezentacji ma już na koncie 15 goli i 16 asyst w 25 spotkaniach w obecnym sezonie, zachowuje spokój i wyczekuje 1 stycznia, gdy w końcu będzie mógł spełnić swój największe marzenie z dzieciństwa. Warto wspomnieć, że dokładnie wczoraj minęło sześć lat od jego debiutu w profesjonalnej piłce, gdy jako 16-latek wybiegł na boisko w starciu z SM Caen, jeszcze w barwach AS Monaco.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze