Lienhart: W Madrycie gracze z drużyny U-17 mieli kosmetyczki za 500 euro

Philipp Lienhart urodził się w 1996 roku w Lilienfeld w Austrii. Piłkarską karierę rozpoczynał w szkółce Rapidu Wiedeń. Tam został zauważony przez Real Madryt i w 2014 roku przeniósł się do stolicy Hiszpanii. Zaczynał od Juvenilu A, ale szybko awansował do Castilli, gdzie stał się podstawowym środkowym obrońcą. Przez dwa sezony uzbierał 53 występy w rezerwach, a do tego zdołał zadebiutować w pierwszej drużynie w pucharowym starciu z Cádizem. W 2017 roku został wypożyczony do Freiburga i po roku niemiecki klub wykupił go za około 2 miliony euro. Obecnie Austriak ma pewne miejsce w składzie drużyny będącej sensacją tego sezonu w Bundeslidze.

Austriak udzielił wywiadu portalowi Transfermarkt, w którym odpowiadał na pytania użytkowników. Poniżej przedstawiamy kwestie, które łączyły się z Realem Madryt:

Hipotetyczny pojedynek z Realem Madryt w Lidze Mistrzów?
Uff, bardzo daleko do czegoś takiego. W ogóle tego nie rozważamy, chociaż również nie spoglądamy w dół tabeli. Zawsze myślimy tylko o kolejnym meczu. Chcemy jak najdłużej utrzymać tę passę.

Powrót do Realu Madryt?
To jest ogromny krok. Musiałbym się jeszcze bardziej rozwinąć, żeby to było możliwe. Dobrze byłoby mieć możliwość powrotu. Mogłem tam przeżyć wielkie doświadczenie i nie powiedziałbym „nie” dla możliwego powrotu.

Porównanie Zidane’a i Streicha (trener Freiburga)?
Trudno ich porównywać, nie lubię czegoś takiego. Każdy trener jest inny. Jeśli miałbym coś powiedzieć, to Streich jest bardziej emocjonalny, a Zidane bardziej spokojny. Wspólne u nich jest to, że czynią swoich zawodników lepszymi.

Różnice między Realem Madryt a Freiburgiem?
Freiburg jest bardziej rodzinnym klubem i to czyni go wyjątkowym. W Real Madryt jest inaczej.

Dwie Ligi Mistrzów zdobyte z Realem Madryt?
To jest coś, nad czym się nawet nie zastanawiam. Tylko dziennikarze mi to przypominają.

Młodzi zawodnicy w Realu Madryt?
Zaskoczył mnie widok zawodników drużyny U-17 spacerujących z kosmetyczkami za 500 euro. Nie sądzę, żeby to było potrzebne… Myślę, że to nie jest dobre, kiedy tak młody piłkarz zarabia takie pieniądze, ponieważ może stracić z oczu to, co jest naprawdę ważne w jego karierze. W ten sposób gubi się wiele talentów.