Przemiana Karima
Transformacja Karima Benzemy po odejściu Cristiano Ronaldo jest czymś, co od paru sezonów trzyma Real Madryt przy życiu.
Fot. Getty Images
W ostatnich minutach starcia z Rayo Królewscy cierpieli i prawie dali sobie wbić wyrównującą bramkę. Gwiazdą wieczoru był Vinicius, który brał udział przy pierwszym golu i stwarzał sytuacje kolegom. Zwycięskie trafienie było natomiast autorstwa Benzemy, który oprócz tego miał trzy świetne okazje do podwyższenia wyniku. Francuz tej jesieni potwierdza, że jego przemiana jest dla zespołu absolutnie niezbędna.
Przez dziewięć lat Karim był najlepszym asystentem Cristiano Ronaldo. Portugalczyk po jego zagraniach zdobył aż sto bramek. Dziś jednak to Benzema jest tym, który wykorzystuje podania. Alaba, Asensio, Vinicius i inni pozwalają mu błyszczeć strzeleckim zmysłem. 33-latek ma zamiar powalczyć w tym sezonie o swój pierwszy tytuł króla strzelców ligi hiszpańskiej. Kibice Bernabéu skandowali jego nazwisko i głośno domagali się dla swojego pupila Złotej Piłki. Benzema ma już na koncie 14 goli we wszystkich rozgrywkach i 10 w samej La Lidze.
Carlo Ancelotti na konferencji prasowej stwierdził, że Karim jest niczym wino. Jego chęci na murawie są aż nadto widoczne i ekscytują fanów. Choć nominalnie mowa o napastniku, to jednak co chwilę widać go podczas rozegrania nawet w okolicach środka boiska. Mimo dojrzałego jak na piłkarza wieku cały czas widać w nim młodzieńczy błysk. Czuje się wręcz o wiele lepszym graczem niż wówczas, gdy miał lat 25. Po wielu latach pełnienia funkcji towarzysza Cristiano teraz coraz pewniejszym krokiem zmierza po gola numer 300 w barwach Królewskich. Wydaje się, że pobicie wyniku Di Stéfano (308) i Raúla (323) znajduje się w zasięgu.
Eksplozja talentu Viniciusa jest najlepszym, co mogło się przydarzyć Benzemie. Brazylijczyk tworzy przewagę, rozrywa obronę i tym samym stwarza miejsce Karimowi. Nawet jeśli obrońcy Rayo nie spuszczali go z oka, ten i tak miał znaczny udział przy bramce na 1:0. Przez długi czas musiał też walczyć z grą, na jaką pozwalał arbiter. Karim zaś w tym czasie mógł pozwolić sobie na to, by odgrywać rolę typowego środkowego napastnika. Do tego stopnia, że w niektórych sytuacjach wręcz zachowywał się dość egoistycznie, co za czasów Ronaldo byłoby nie do pomyślenia. Czasami po otrzymaniu piłki, zamiast dalej szukać kolegów, po prostu uderza. Odruchy właściwe dla dziewiątki. Tego od niego wymagano i z tego też się wywiązuje. Ta sportowa chciwość jasno pokazuje, że Francuz faktycznie chce stać się poważnym kandydatem do walki o Złotą Piłkę.
W minioną sobotę Benzema mógł skończyć wieczór z większym dorobkiem, ale czasami i Viniciusowi zdarza się jeszcze iść nieco za bardzo w indywidualizm. Tak czy inaczej, obaj są na ten moment najlepszymi atakującymi w La Lidze i razem tworzą zabójczy duet. Cały zespół nieustannie pracuje na to, by Vini mógł wejść w drybling, a Karim wykończyć akcję.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze