Mourinho ruszy zimą po piłkarzy Realu?

José Mourinho wielokrotnie dawał do zrozumienia, że w kadrze Romy ufa tylko 13, 14 piłkarzom. Po świetnym początku Giallorossi przechodzą trudny okres, z zaledwie jedną wygraną w ostatnich sześciu meczach i czterema w ostatnich jedenastu. Klub nadal pokłada ogromne zaufanie w byłym trenerze Realu Madryt i po wydaniu 120 milionów euro zeszłego lata, będzie starał się sprowadzić nowych graczy w styczniu. Celem jest powrót do Ligi Mistrzów, a włodarze chcą zadowolić The Special One, który przygotował już swoją listę celów. Tymczasem według Corriere dello Sport rzymianie rozpoczęli już rozmowy z Królewskimi w celu omówienia sytuacji Borjy Mayorala, którego wypożyczenie kończy się po tym sezonie.

Hiszpan, mimo 17 bramek zdobytych w poprzednim sezonie, nie gra u Portugalczyka, który ukarał go za porażkę 1:6 z Bodø/Glimt, odstawiając go od składu na kilka spotkań. Napastnik wrócił w samą porę w drugim meczu z Norwegami i uratował trenera, gdy asystował przy golu Rogera Ibañeza, ale prawdopodobnie zimą poszuka innej drużyny, w której będzie mógł odegrać główną rolę. Podczas rozmów z Los Blancos Włosi podobno poprosili o transfer Lucasa Vázqueza, którego Mourinho chciał już w Tottenhamie, informuje Corriere dello Sport.

Według rzymskiej gazety Carlo Ancelotti dałby zgodę na jego sprzedaż, natomiast nie pozwoliłby na odejście Daniego Ceballosa, który jest ich kolejnym celem, o czym parę dni temu donosiła La Gazzetta dello Sport. Sytuacja pomocnika jest o tyle pokręcona, że wciąż leczy kontuzję, której nabawił się podczas Igrzysk Olimpijskich, a do gry ma wrócić dopiero w grudniu.

Włosi twierdzą, że Carletto nie zgadza się na odejście Ceballosa do Romy, co kontrastuje z informacjami napływającymi od kilku tygodni z Andaluzji. W Sewilli są przekonani, że pomocnik wróci do Betisu, gdzie miał trafić już latem, ale na przeszkodzie stanęły jego problemy ze zdrowiem. Już we wrześniu radio Onda Bética donosiło, że Hiszpan przeniesie się do drużyny Verdiblancos na półtoraroczne wypożyczenie, po którego zakończeniu wygaśnie jego kontrakt z Realem. Betis miałby pokrywać 20% jego pensji i w ramach rekompensaty zobowiązać się późniejszego wykupienia go za kwotę w wysokości od 15 do 20 milionów euro. Florentino Pérez i spółka mieli zgodzić się na takie rozwiązanie, by klub z Sewilli nie miał problemów z Finansowym Fair Play.