We wrześniu Nacho miał zostać powołany do kadry
Drobny uraz w spotkaniu z Levante sprawił, że po trzech latach defensor nie doczekał się powołania do reprezentacji, w której ostatni raz zagrał w październiku 2018 roku.
Fot. Getty Images
W tym tygodniu piłkarz Realu Madryt otrzymał powołanie do reprezentacji Hiszpanii. Jeszcze kilka miesięcy temu podobne zdanie nie sprawiałoby, że kibice przetarli oczy ze zdumienia, ale tym razem jest inaczej. Od marca tego roku żaden zawodnik Los Blancos nie udawał się na zgrupowanie kadry Luisa Enrique. Wiele osób – słusznie lub nie – posądzało Lucho o umyślne pomijanie graczy Królewskich, ale tym razem selekcjoner zaskoczył wszystkich i na liście umieścił Daniego Carvajala, mimo że ten od powrotu po kontuzji nie rozegrał jeszcze ani jednego pełnego meczu.
Zdaniem Antóna Meany dyskusja na temat braku powołań dla piłkarzy Realu Madryt wcale nie musiała stać się tak gorąca, ponieważ Luis Enrique już we wrześniu planował wysłać powołanie do jednego z graczy Los Blancos. Gdy były trener Barcelony ogłaszał kadrę na spotkania ze Szwecją, Gruzją i Kosowem, ponownie zabrakło w niej zawodników z białej części stolicy.
Kilka dni wcześniej selekcjoner planował jednak wręczyć powołanie Nacho, którego ku zdziwieniu wielu obserwatorów nie zabrał na Mistrzostwa Europy. Obrońca Realu rozpoczął sezon w wyjściowej jedenastce i zagrał w dwóch pierwszych ligowych meczach. Przeciwko Deportivo Alavés strzelił nawet gola, ale w spotkaniu z Levante nabawił się przeciążenia mięśniowego. Cztery dni po tym meczu Luis Enrique ogłosił kadrę, w której zabrakło wychowanka Realu. Nacho z powodu urazu przegapił też ligowy mecz z Betisem, a do gry wrócił po reprezentacyjnej przerwie.
We wrześniu 31-latek rozegrał sześć spotkań od pierwszej minuty, ale tylko raz wystąpił na środku obrony. Carlo Ancelotti zdecydował wówczas, że duet stoperów utworzą w jego drużynie Éder Militão i David Alaba, a Nacho rzucany był raz na lewą, raz na prawą stronę defensywy, gdzie spisywał się dość przeciętnie. Gdy Luis Enrique ogłaszał kolejne powołania, nieobecność Nacho nie mogła już nikogo dziwić.
W październiku wychowanek Królewskich stracił miejsce w składzie i nikt nie był już nawet zdziwiony, że w tym tygodniu Lucho ponownie nie znalazł dla niego miejsca w kadrze ani nie zastąpił nim kontuzjowanego Erica Garcíi, w którego miejsce wskoczył teraz Diego Llorente. Ostatni raz Nacho otrzymał powołanie do kadry w październiku 2018 roku, chwilę po tym, jak Luis Enrique został nowym selekcjonerem. Obrońca rozegrał jednak kiepski mecz przeciwko Anglii i nie doczekał się już kolejnych zaproszeń od Lucho. Łącznie Nacho bronił narodowych barw 22 razy i na razie nic nie wskazuje na to, by miał poprawić swój dorobek.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze