Laso: Zdominowaliśmy mecz na bazie obrony
Pablo Laso odpowiadał na pytania dziennikarzy po wygranym spotkaniu z Baskonią. Powiedział, że kluczem do zwycięstwa była solidna defensywa.
Fot. Getty Images
– Najpierw chciałem pogratulować chłopakom zwycięstwa. Dla obu drużyn ten tydzień był bardzo skomplikowany, z podróżą do Rosji i dwoma meczami tam. Kończyliśmy go tutaj w Vitorii. To było bardzo wymagające. Rozegraliśmy dobre spotkanie z Zenitem, słabe z Uniksem i znów dobre z Baskonią.
– Przez pierwsze trzy kwarty spisywaliśmy się bardzo dobrze w defensywie. Odczucia były takie, że na podstawie obrony zdominowaliśmy mecz. Nie pozwalaliśmy Baskonii zdobywać punktów i zbieraliśmy piłki. W ofensywie dobrze rozgrywaliśmy piłkę. Nie robiliśmy co prawda wielkich rzeczy, ale był w tym porządek i stałość. Z tego wszystkiego wzięła się końcowa różnica w wyniku. Oczywiście jestem zadowolony ze zwycięstwa, a teraz mamy czas na regenerację.
– Wiedzieliśmy, że fizycznie będziemy na styku, mając mecze w środę, piątek i niedzielę. Baskonia zresztą też, dlatego ważne było utrzymanie koncentracji. Pod tym względem spisaliśmy się bardzo dobrze.
– Baskonia ma nową drużynę. Baldwin jest nowy, Marinković jest nowy, Granger jest nowy, Fontecchio jest nowy, Enoch jest nowy, Costello jest nowy, Nnoko jest nowy… To jest zespół w fazie budowy. Dobrze przygotowaliśmy się to tego pojedynku. Wiedzieliśmy, gdzie rywale mogą nam zaszkodzić i staraliśmy się to zminimalizować. Baskonia podchodziła do tego meczu dotknięta dwoma porażkami w Rosji, więc chciała się podnieść mentalnie. To jest drużyna w trakcie budowy z tyloma nowymi zawodnikami.
– Nie mam wątpliwości, jeśli chodzi o umiejętności moich zawodników. Jeśli grają młodzi gracze, to oznacza, że są dobrzy. To jest tak proste. Juan i Tristan są w tej drużynie, ponieważ obaj są bardzo dobrzy. Moim obowiązkiem jest wymaganie od nich rozwijania się. Teraz mam w głowie błędy popełnione przez Tristana, mimo że wiele rzeczy zrobił dobrze i rozegrał znakomite spotkanie. Wszyscy to mówią. Trafiał za trzy punkty, walczył o zbiórki i faulował wtedy, kiedy miał faulować. Jednak były też sytuacje, w których mógł zachować się lepiej. Dzięki temu będzie mógł się rozwijać, bo ma niesamowity talent. Gra w Realu Madryt, ponieważ sobie na to zasłużył. Juan i Tristan są ważni w tym zespole, bo sezon jest długi. Ja nikomu nie robię prezentów. Jeśli nie byliby wystarczająco dobrzy, to nie graliby u mnie.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze