Giroud: Przyjąłem z uśmiechem porównanie ze strony Benzemy do gokarta

– Nie myślę, że kiedykolwiek powiem, że kończę karierę w reprezentacji. Jeśli trener będzie mnie potrzebować, powoła mnie. Jeśli nie, to nie. Jestem w 100% skupiony na Milanie i byciu decydującym dla mojego klubu. Zobaczymy, co się wydarzy. Ale wiecie, że ja i N’Golo Kanté najwidoczniej możemy dostać medale za Ligę Narodów, bo byliśmy zaangażowani w mecze eliminacyjne? To niezły dodatek do mojej listy osiągnięć, co?

– Benzema? Przez moją całą karierę w reprezentacji przeciwstawiano nas sobie, napuszczając jednego na drugiego. Miałeś obóz za Benzemą i obóz za Giroudem. Zawsze mówiłem, że nie mam z nim żadnego problemu i uwielbiam z nim grać, ale media tworzyły narrację, że ciągle ze sobą walczymy. To nigdy nie była prawda.

– Porównanie F1 do gokarta ze strony Benzemy? To mnie rozśmieszyło. Oczywiście kiedy rozmawiasz na żywo w mediach społecznościowych i jesteś pytany, kto jest lepszy - Benzema czy Giroud, a wiesz też, że pytający jest twoim fanem, to musisz odpowiedzieć w taki sposób. Ja pomyślałem, że to było dosyć zabawne. Potem ludzie w mediach społecznościowych wysyłali dużo obrazków z nim w bolidzie F1 i ze mną w gokarcie z Pucharem Świata, stwierdzając, że chodzi o zazdrość czy coś takiego. Ja jednak niczego takiego nie powiedziałem. Przyjąłem to po prostu z uśmiechem.

– Starcie z Mbappé? To była tak mała sprawa... On był trochę zły przez kilka dni, chociaż wytłumaczyłem mu, że wcale nie wskazałem na niego palcem. Nie chciałem być surowy wobec nikogo. Po prostu odpowiedziałem na pytanie po meczu, gdy dziennikarz stwierdził: „Strzeliłeś dwa gole, ale to był dyskretny występ”. Jakby zawsze próbowali mnie wkurzyć. Odpowiedziałem po prostu: „Ta, może mogliśmy znajdować siebie na boisku w inny sposób”. Tyle. Media próbowały to powiększyć i mówić, że zepsułem atmosferę w drużynie. Przestań! Mieliśmy rozmowę między dorosłymi ludźmi i to nie był problem.