Alaba: Nie było tak, jak mówi Hoeneß

David Alaba sprostował wypowiedź byłego szefa Bayernu. Uli Hoeneß stwierdził, że Austriak powiedział mu, iż „jego marzeniem była gra dla Barcelony”. Zawodnik Realu Madryt zabrał głos w tej sprawie, ponieważ zapytano go o to podczas konferencji prasowej na zgrupowaniu reprezentacji: „Pamiętam tę rozmowę bardzo dobrze. Była ona trochę inna, nie taka, jak on (Hoeneß) mówił” – stwierdził z uśmiechem. Wypowiedział się również na temat swoich pierwszych tygodni w Madrycie, mówiąc, że „pierwsze wrażenie jest bardzo pozytywne, cieszę się, że tam jestem”.

Alaba przybył na Santiago Bernabeu tego lata i jego pierwszy gest podczas prezentacji, pocałowanie klubowego herbu, nie spodobał się jego byłej drużynie. Prezes Bayernu Herbert Hainer mówił, że jest tym zaskoczony. 

Alaba wkrótce potem złożył wyjaśnienia. „Chcę to wytłumaczyć. Tego dnia wykonaliśmy serię zdjęć z różnymi motywami. Dla mnie to był ekscytujący i bardzo emocjonalny dzień. Byłem szczęśliwy, że w końcu tam przeszedłem. Chciałem pokazać, jak bardzo szczęśliwy jestem z możliwości podjęcia nowego wyzwania. Nie chciałem nikogo sprowokować pocałowaniem herbu Realu, a już na pewno nie Bayernu Monachium i wszystkich jego fanów. Spędziłem tam wspaniałych 13 lat, które były bardzo emocjonalne i pozytywne. Mogłem rozwinąć się tam jako człowiek i zawodnik, a kibice zawsze mnie wspierali. Nigdy tego nie zapomnę. Zawsze będę szanować i kochać ten klub. Żadne zachowanie tego nie zmieni”.

Wydaje się, że jest jakiś cierń w boku Alaby i Bayernu, z którego trudno się wyplątać…