Advertisement
Menu
/ as.com

Krok wstecz Lucasa

Mecz z Sheriffem wydaje się być idealną okazją dla Lucasa Vázqueza, by zrobić krok naprzód i zyskać w oczach Ancelottiego. Galisyjczyk przedłużył kontrakt do 2024 roku, jednak kontuzjowanego Carvajala zastępują Nacho i Fede…

Foto: Krok wstecz Lucasa
Fot. Getty Images

Real Madryt docenia zawodników za swoją postawę, jednak tę trzeba udowadniać dużo szybciej, niż w innych klubach. To właśnie przydarza się Lucasowi Vázquezowi, który był jedną z pierwszoplanowych postaci u Zidane'a, jednak bardzo trudno mu odzyskać ten sam status u Ancelottiego. Od wygranej 2:1 na Mestalli Carletto nie wystawia Lucasa w ataku i preferuje inne opcje, by zastąpić kontuzjowanego Carvajala. Na prawej stronie obrony występowali Nacho i nawet Valverde. Mecz z Sheriffem Tyraspol wydaje się idealną okazją na odzyskanie kredytu zaufania, ponieważ w tym momencie Lucas porusza się po ziemi niczyjej. 

Cała sytuacja jest dość specifyczna. Real Madryt przedłużył kontrakt z Lucasem do 2024 roku i dał mu podwyżkę w nagrodę za bardzo dobre występy w dwóch ostatnich latach z Zidane'em na ławce. Ten ruch miał sprawić, że klub nie musiałby wydawać pieniędzy na nowego prawego defensora, jednak teraz wszystko zaczyna się od zera. Mówił o tym sam Lucas w wywiadzie dla dziennika AS udzielonym półtora miesiąca temu. „W ostatnim roku pracy Ancelottiego nie spotkaliśmy się, jednak w jeszcze wcześniejszym byłem w Castilli i Carlo wiele razy brał mnie na treningi z pierwszą drużyną, tak że tak, trochę się znamy. To inny etap i muszę pracować, by starać się go przekonać i by mnie wystawiał”, wyznał wychowanek Los Blancos.

I to właśnie sprawia Lucasowi największe problemy. We wtorek nadarza się idealna okazja, by zrobić krok naprzód. Nawet w roli prawego napastnika, ponieważ to pozycja, na której nikt nie potrafi zagrzać sobie miejsca. Kontuzja szybko wyeliminowała z rywalizacji Bale'a, Asensio chce za wszelką cenę opuścić skrzydło, a dobra passa Rodrygo zatrzymała się na bezbramkowym remisie z Villarrealem. W meczu z teoretycznie najsłabszym rywalem w grupie otwiera się szansa, by wystawić na jednej stronie Nacho, a przed nim Lucasa. 

W bieżącym sezonie Carletto pokazuje, że nikogo nie skreśla i chce przetestować wszystkich swoich zawodników w jak największej liczbie wariantów, a szczególnie w obronie. Doskonale wiedzą o tym Alaba (grał na lewej obronie i w środku), Nacho (oba boki obrony i w środku) czy Valverde. El Pajarito nie jest specjalistą na tej pozcji, jednak już Zidane eksperymentował z Urugwajczykiem w roli „dwójki”. W meczu z Villarrealem obecność Fede na prawej obronie mogła zaskoczyć, ponieważ Urugwajczyk rozegrał w tym sezonie najwięcej minut, bo aż 960, biorąc pod uwagę klub i reprezentację. Z kolei Lucas, który uzbierał 326 minut, w ostatnim meczu z Mallorcą zagrał nieco ponad kwadrans. Galisyjczyk potrzebuje meczu na przełamanie i Sheriff może być do tego idealnym przeciwnikiem. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!