Paulista: Jesteśmy przygotowani, aby rozegrać wielki mecz

– Nie możemy się doczekać tego meczu. To będzie naprawdę piękny pojedynek. Zwłaszcza teraz, gdy na Mestalla będzie jeszcze więcej kibiców. Za nami bardzo długi tydzień, w którym wykonaliśmy wielką pracę, dlatego mogę powiedzieć, że jesteśmy bardzo dobrze przygotowani do tego, aby rozegrać wielki mecz.

– Bez kibiców przechodziliśmy przez naprawdę trudne chwile. Ciężko się gra za zamkniętymi drzwiami. Teraz krok po kroku wracamy do normalności. Gra na Mestalla przy 30 000 kibiców to zupełnie co innego. Staramy się dawać z siebie wszystko to, co najlepsze. Z każdym kolejnym meczem idziemy do przodu, a wraz z kibicami stajemy się jeszcze lepsi i tym samym rosną nasze szanse w poszukiwaniu trzech punktów.

– Jako drużyna mamy zwycięską mentalność. Dla nas nie ma straconych piłek. Niezależnie od tego, kogo mamy przed sobą, czy pierwszą, czy ostatnią drużynę w tabeli, zawsze chcemy wygrywać i być na samym szczycie. Notujemy dobry początek sezonu i mamy nadzieję na to, aby to kontynuować. Nie było łatwo, ponieważ mamy za sobą mecze z naprawdę dobrymi drużynami, ale to są efekty ciężkiej pracy podczas pretemporady. Z każdym kolejnym meczem, z każdym kolejnym dniem idziemy do przodu.

– Widać efekty poświęcenia i pracy podczas okresu przygotowawczego. Czujemy się tak jakbyśmy mogli latać. Trzeba w dalszym ciągu iść tą drogą. W każdym meczu musimy pokazywać, że jesteśmy Valencią, że Valencia to wielki klub i że każdy jej zawodnik prezentuje wysoki poziom. Z takimi rywalami jak Real Madryt musimy walczyć jak równy z równym. Właśnie z takim nastawieniem podchodzimy do niedzielnego spotkania. Chcemy trzech punktów.

– Real Madryt to zawsze Real Madryt. Udowadniają to w każdym kolejnym sezonie. To nie będzie łatwy mecz, ale oni mogą powiedzieć to samo. Damy z siebie wszystko, aby jak najbardziej skomplikować im życie i aby kibice mogli obejrzeć widowisko. Oglądałem ich ostatnie spotkanie z Interem. Wydawało się, że są zepchnięci, że to Inter jest lepszy, a ostatecznie i tak wygrali 1:0. Dlatego też musimy zachować koncentrację przez cały mecz. Jeśli dasz im chociaż najmniejszą przestrzeń, to na pewno to wykorzystają.

– Bordalás to trener, który cały czas cię naciska, nie odpuszcza nawet sekundy. Ale Valencia zawsze taka była, zawsze miała w swoich szeregach wojowników. I teraz do tego wracamy. Ja sam również nie byłem na swoim najlepszym poziomie i teraz znów jestem sobą. Chcę być coraz lepszy i z każdym kolejnym dniem uczyć się u boku Bordalása. Bardzo dużo ze sobą rozmawiamy i cały czas mi pokazuje, co mogę robić lepiej. To wszystko sprawia, że masz większą pewność siebie, aby dalej pracować. To samo dotyczy moich kolegów.

– Niełatwo jest pokonać Real Madryt. Musimy dać z siebie 100% i mieć świadomość, że to będzie bardzo trudny mecz. Oczywiście chcielibyśmy powtórki z poprzedniego sezonu, ale najważniejsze są trzy punkty. Nie mam problemów z tym, aby wygrać tylko 1:0.