Advertisement
Menu
/ as.com

Słodko-gorzkie Estadio Mestalla

Na Estadio Mestalla Carlo Ancelotti zdobył swoje pierwsze trofeum w Realu Madryt, jednak sezon później wizyta na tym obiekcie okazała się być początkiem kryzysu, który ostatecznie spowodował odejście włoskiego szkoleniowca.

Foto: Słodko-gorzkie Estadio Mestalla
Fot. Getty Images

Real Madryt w niedzielny wieczór zmierzy się z Valencią na Estadio Mestalla. Obiekt ten jest szczególny dla Carlo Ancelottiego, który wiąże z nim zarówno dobre, jak i gorsze wspomnienia. To właśnie na tym stadionie Włoch zdobył swoje pierwsze trofeum w roli szkoleniowca Realu Madryt. Królewscy pod wodzą Carletto wygrali w sezonie 2013/14 Puchar Króla, a finał tych rozgrywek miał miejsce właśnie stadionie Los Ches, gdy przeciwnikiem Realu była Barcelona.

Swoimi przenosinami do stolicy Hiszpanii w 2013 roku Ancelotti złagodził trochę atmosferę w szatni po tym, jak z ławką trenerską pożegnał się José Mourinho. W tamtym sezonie Królewscy rozpoczęli pucharowe zmagania rywalizacją z CD Olímpic de Xàtiva (remis 0:0 na wyjeździe oraz zwycięstwo na Santiago Bernabéu 2:0), a w kolejnej rundzie wyeliminowali Osasunę, wygrywając oba mecze 2:0. W ćwierćfinale rywalem podopiecznych Ancelottiego był RCD Espanyol, który oba spotkania przegrał 0:1. Później nadszedł półfinał, a tam czekało już broniące tytułu Atlético. Pierwszy mecz na stadionie Los Blancos zakończył się zwycięstwem gospodarzy 3:0, a gole strzelali wtedy Pepe, Jesé oraz Ángel Di María. W rewanżu dwa rzuty karne na samym początku meczu pewnie wykorzystał Cristiano Ronaldo i piłkarze Ancelottiego wygrali 2:0. 

Real dotarł do finału tamtej edycji Pucharu Króla z bilansem, który robił wrażenie: osiem meczów, w tym siedem zwycięstw i jeden remis, 13 goli strzelonych i ani jednego straconego. Podobne wyniki zanotowała w tamtym okresie Barcelona: siedem zwycięstw, jeden remis, 25 zdobytych bramek i tylko cztery stracone. Finałowe El Clásico odbyło się 16 kwietnia 2014 roku. Królewscy nie mogli tamtego wieczoru liczyć na Cristiano Ronaldo, ale nie przeszkodziło im to w osiągnięciu końcowego sukcesu. Real ograł Barcelonę 2:1, a na listę strzelców wpisywali się Angel Di María, Marc Bartra oraz Gareth Bale, który został autorem jednej z najbardziej spektakularnych indywidualnych akcji ostatnich lat. Tamtej nocy Walencja okazała się szczęśliwa dla Carlo Ancelottiego, który podniósł swój pierwszy puchar w roli trenera Los Blancos.

Estadio Mestalla to jednak nie tylko piękne wspomnienia dla włoskiego szkoleniowca. W swoim drugim sezonie w Madrycie Carletto musiał uznać wyższość Valencii, która w styczniu 2015 roku ograła Królewskich 2:1, pomimo że gospodarze musieli gonić wynik po trafieniu Cristiano Ronaldo. Porażka ta zakończyła serię 22 wygranych Realu z rzędu we wszystkich rozgrywkach. Tamto spotkanie okazało się być początkiem końca dla Ancelottiego, który odszedł zaraz po zakończeniu sezonu, a jego następcą okazał się Rafa Benítez. Włocha łączą więc z Estadio Mestalla słodko-gorzkie wspomnienia, a kolejny rozdział tej historii zostanie napisany w niedzielę, gdy Carletto oraz jego podopieczni ponownie zmierzą się z Valencią na ich terenie.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!