Nieistotni dla Ancelottiego

Są zawodnicy Realu Madryt, którzy wiedzą, że nie ma dla nich miejsca w zespole. Jednak z różnych powodów pozostali w składzie, choć zakładają, że będą grać niewiele. Jednym z powodów jest wygoda, bo w sercu białego domu żyje im się bardzo dobrze. Inny argument jest ekonomiczny, bo płacenie im pensji to problem dla innych. W kadrze Ancelottiego jest grono takich piłkarzy, choć każdy z nich ma swoją własną historię. To Mariano, Jović, Vallejo, Ceballos i trzej panowie, którym kończą się kontrakty w 2022 roku i którzy, nawet jeśli zagrają w kilku meczach, są na wylocie – nazywają się Isco, Marcelo i Bale.

Mariano zawsze był uparty w kwestii pozostania, z Zidane'em i teraz z Ancelottim. Po raz kolejny powiedziano mu, że nie dostanie minut i po wielu namowach zgodził się nawet odejść do Valencii, ale ostatecznie transakcja nie doszła do skutku. Ceballos miał odejść do Betisu, a jego kontuzja podczas Igrzysk Olimpijskich sprawiła, że pozostanie w klubie do stycznia, czyli do zimowego okienka transferowego, które pozwoli mu dołączyć do andaluzyjskiego klubu na zasadzie wypożyczenia z obowiązkową opcją wykupu w lipcu 2022 roku.

Isco, Bale i Marcelo żyją w zupełnie innych realiach. Zawsze byli na wylocie, a ich pensje były hamulcem. Marcelo został wyprzedzony przez Miguela i Mendy'ego. Canterano ma pierwszeństwo przed Brazylijczykiem, a Francuz jest kontuzjowany, ale jest lewym obrońcą pierwszego wyboru. Nacho i Alaba również grali na tej pozycji i zapewniają większe bezpieczeństwo niż Brazylijczyk, którego upadek fizyczny ograniczył eksplozję kreatywnego talentu.

Isco zaczął grać w obliczu kontuzji Kroosa i Modrica. Teraz, gdy Chorwat wrócił do zdrowia, jest już zmiennikiem, także za Valverde. Bale jest szczególnym przypadkiem. Pod wodzą Ancelottiego był podstawowym zawodnikiem aż do momentu kontuzji, choć zawsze był zastępowany po upływie godziny gry. Klub chciał go wytransferować lub wypożyczyć, ale nikt nie chciał płacić jego pensji. Odkąd został, Ancelotti na niego liczy. Jednak kolejna kontuzja wykluczyła go z jedenastki. W czerwcu odejdzie, podobnie jak Isco i Marcelo.