Kolejny psychiczny cios dla Bale'a
Walijczyk był zachwycony zaufaniem, jakim obdarzył go trener, który wystawiał go od początku. Kontuzja sprawia jednak, że Bale przerywa tę dynamikę i odczuwa ogromny smutek.
Fot. Getty Images
Gareth Bale doznał kontuzji w najgorszym momencie, kiedy czuł się najlepiej i był starterem. Był zachwycony zaufaniem, jakie otrzymał od Carlo Ancelottiego, trenera, którego znał z poprzedniego okresu, kiedy tridente BBC było nietykalne. Włoch powrócił sześć lat później, a Walijczyk znów znalazł się w wyjściowym składzie, już bez Cristiano, ale za to z Benzemą u boku.
Ten problem z mięśniami w prawej nodze i nawet aż 10-tygniowa pauza bolą go przede wszystkim psychicznie. „Co za szkoda”, mówią w Valdebebas. Brytyjczyk chce dobrze zagrać w swoim ostatnim roku w Realu Madryt. I ten problem go zasmucił, ponieważ nie był w stanie zagrać na Bernabéu przed własną publicznością, ani wystąpić w Lidze Mistrzów na San Siro. Nie był bohaterem w dwóch ważnych meczach, a z takich chwil trudno się otrząsnąć, kiedy się zdarzają, a ty w nich nie uczestniczysz.
Najgorsze jest to, że nie wiadomo, kiedy będzie mógł znowu grać, bo znamy już jego słabość mięśniową i nikt nie będzie ryzykował, ani on, ani trener, że dozna poważnej kontuzji. Bale ma jednak wiarę w Carlo i ma nadzieję, że gdy za kilka tygodni wróci do zdrowia, wróci także do składu.
Bale płaci cenę za ten wymagający fizycznie, nowoczesny futbol. Jego siła mięśni jest ogromna i ta sama siła czyni go podatnym na kontuzje. Hazard przeżywa coś podobnego. Belg zaczynał w pierwszym składzie i szybko stracił miejsce na rzecz Viníciusa, który gra najlepszy futbol w swoim życiu, dzięki swobodzie, jaką daje mu Carletto. Teraz jednak nawet Rodrygo i Lucas wyprzedzili go w wyścigu o miejsce w wyjściowej jedenastce. Na San Siro obaj zagrali, a Belg nie dostał nawet minuty. Trener twierdzi, że szukał bardziej bezpośrednich zawodników na skrzydle i wolał ich obu.
Eden Hazard również dostrzega twardą rzeczywistość. Musi być bardziej skuteczny. Ancelotti jest kategoryczny co do takich sytuacji w dzisiejszym futbolu: fizyczne tempo Premier League to przyszłość. Włoch stosuje tę rewolucję w Realu Madryt. Mówi, że poprawił się jako trener, ponieważ ma więcej doświadczenia i ponieważ w Evertonie doświadczył zmian, przez które przechodzi europejski futbol i które angielskie drużyny narzuciły w ostatniej edycji Ligi Mistrzów. Bale, Hazard i Marcelo są ofiarami, w pewnym stopniu, tej rewolucji.
Trener Realu kilkakrotnie rozmawiał z zespołem i powiedział im, że dzisiejszy futbol to przede wszystkim siła fizyczna. Tłumaczy swoim piłkarzom, że potrzebuje mocy i szybkości. Carlo stosuje tę ewolucję w swoim zespole. Eduardo Camavinga, Vinícius, Valverde, Rodrygo, Militão, Miguel i Mendy to przykłady tej zmiany w futbolu, opartej na sile fizycznej.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze