Advertisement Advertisement
Menu
/ as.com

„Chciałem tylko pokazać Di Stéfano, że jestem bardzo dobry”

Dziennik AS przeprowadził wywiad z Sandro Mazzolą, legendarnym piłkarzem Interu, który zdobył dwie bramki w wygranym przez Włochów finale Pucharu Europy w 1964 roku z Realem, w którym grali między innymi Di Stéfano, Gento, Amancio czy Puskás. „Rozmawiamy po włosku czy hiszpańsku?”, zaczyna rozmowę 78-latek.

Foto: „Chciałem tylko pokazać Di Stéfano, że jestem bardzo dobry”
Fot. Getty Images

Skąd mówi pan tak dobrze po hiszpańsku?
Jeszcze kiedy grałem, to bardzo podobała mi się Hiszpania. Miałem hiszpańskich przyjaciół, jak Peiró czy Luis Suárez, którzy pomogli mi nauczyć się tego języka.

Jak zapatruje się pan na kolejne starcie Interu z Realem?
Nie wiem, nie lubię…

Że co?
(śmieje się) Nie, nie… To będzie dobry mecz, z całą pewnością, ale nie jestem pewien, kto może wygrać. W jednej chwili myślę, że faworytem może być Inter, później się namyślam i twierdzę, że lepszy jest Real Madryt… Nie potrafię się zdecydować.

Inter jest mistrzem Włoch.
Jestem z tego powodu szczęśliwy, to jasne, ale kiedy wychodzisz na boisko myśląc, że jesteś mistrzem, to z reguły coś wychodzi nie tak. Trener musi złapać swoich zawodników i powiedzieć im: „Nie jesteśmy mistrzami. Pracujemy”. 

Problem jest taki, że odeszli ważni zawodnicy, jak Achraf czy Lukaku… 
Będzie trudno, na pewno. Jednak Inter jest zdolny osiągnąć wyniki, jakie osiągał w ubiegłym roku. Dziś stan klubowej kasy jest niezwykle ważny. Jeśli tam się coś nie zgadza, to musisz sprzedawać. I nie ma z tym żadnego problemu.

Jak wspomina Pan ten słynny finał z 1964 roku z Wiednia?
To było coś niewiarygodnego. Tuż przed tym, jak wyszliśmy na boisko, obie drużyny czekały w tunelu. Widziałem Alfredo, który od zawsze był moim idolem, najlepszy na świecie. Moi koledzy zaczęli wybiegać na boisko, a ja stałem zauroczony w tunelu. Ostatni, którzy wybiegali, musieli mnie obudzić. „Wychodzisz grać czy idziesz na trybuny patrzeć na Di Stéfano?”. To było coś najlepszego i największego w moim życiu.

Jednak tamtego dnia lepszy był pan, zdobył pan dwie bramki.
On był już starszy, a ja młody (Mazzola miał 21 lat, a Di Stéfano prawie 38). Chciałem tylko pokazać Di Stéfano, że jestem bardzo dobry, to było dla mnie niezwykle istotne. Był moim idolem. 

Teraz nie ma już takich piłkarzy?
On grał na całym boisku, był fantastyczny. Dziś nie ma zawodników o takich umiejętnościach. Futbol trochę się zmienił – na gorsze. My przyjeżdżaliśmy godzinę przed rozpoczęciem treningu. Później było trochę biegania, rozciągania, prawa, lewa… Po 20 minutach zaczęliśmy dotykać piłki. To był inny świat. Teraz pracują bardziej nad aspektem fizycznym, ale grają mniej w piłkę. To daje finalnie piłkarzy silniejszych, ale o mniejszej jakości.

A co powie pan o Realu, który wygrywał trzy Ligi Mistrzów z rzędu?
Bardzo mi się podobał. Z takimi piłkarzami, jakich miał, czyli Modrić, Cristiano, Ramos, Benzema, możesz wygrywać wszystko, co chcesz. Cristiano to osobny temat… Bardzo mi się podoba. Jeśli wiem, że będzie grał, to zawsze oglądam ten mecz. Przykro mi, że opuścił Włochy, ale futbol to futbol, również w tym aspekcie.  

Który Real był lepszy?
Takiego jak z Di Stéfano, Puskásem, Gento… nigdy nie było. To, jak grali, było niewiarygodne. Czasami zaczynali mecz sennie, klepiąc piłkę. Pim, pim, pim, pim… (Mazzola wypowiada to tak, jakby wymieniali piłkę bez sensu). A po 20 minutach kapitan Alfredo dawał pierwsze ostrzeżenie i zaczynali grać. Mamma mia! I gol, gol, gol… Bardzo mi się podobał tamten Real.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!